Wpis z mikrobloga

Dlaczego kobiety nie mają nic przeciwko spotykaniu się z facetami po rozwodzie?
Nawet mam wrażenie, że taki rozwodnik jest bardziej pożądany na rynku niż kawaler.

A w drugą stronę to zupełnie nie działa, raczej nikt nie chce kobiety po rozwodzie - a jeśli już to na pewno taka kobieta jest mniej warta od panny.

Podobnie z obrączkami, raczej rzadko kto będzie podbijał do zajętej kobiety, natomiast pick up artists bardzo mocno polecają zakładać obrączki (np. przy wyjściu na kluby) nawet jeśli nie jest się w związku.

Da się to jakoś naukowo albo biologicznie wytłumaczyć?

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #zwiazki #podrywajzwykopem #pua #redpill #theredpill
Pobierz trevoz - Dlaczego kobiety nie mają nic przeciwko spotykaniu się z facetami po rozwodz...
źródło: comment_jllkyMg2dIlbiMKNSDElewIoRu7kg9Ci.jpg
  • 41
@trevoz:

A w drugą stronę to zupełnie nie działa, raczej nikt nie chce kobiety po rozwodzie - a jeśli już to na pewno taka kobieta jest mniej warta od panny.

Na jakiej podstawie snujesz takie tezy?

Nawet mam wrażenie, że taki rozwodnik jest bardziej pożądany na rynku niż kawaler.


Kwestia dyskusyjna. Osoba, ktora nie bała się zakończyć związku po długim okresie trwania, nie będzie miała już tak dużych oporów żeby to
@Kerrigan: nie znam żadnego faceta po rozwodzie, który miałby problemy ze znalezieniem kobiety. Znam wiele kobiet po 30-tce, które nie mogą sobie nikogo znaleźć.

Jak dla mnie to po 30-tce facet zaczyna zyskiwać na wartości, a kobieta traci. W wieku 20 lat każda dziewczyna może znaleźć chłopaka w 5min tak naprawdę, a facet musi kombinować. A po 30-tce zaczyna się robić na odwrót z tego co zauważyłem po znajomych.
@trevoz: bo sugerujesz, że po 30-tce mają coraz mniejsze szanse na uniknięcie samotności. To chyba dość pesymistyczna perspektywa.
Myślisz, ze facet zyskuje na wartości, tylko dlatego że ma pieniądze? Mężczyźni też się starzeją, z wiekiem spada poziom testosteronu (odpowiadający m.in. na witalność), zmniejsza się libido oraz "możliwości", podczas gdy u kobiet w tym wieku osiąga szczyt.
@Kerrigan:

Myślisz, ze facet zyskuje na wartości, tylko dlatego że ma pieniądze?


Ostatnio było badanie, że jeśli facet zarabia ponad 4500 netto to na 80% jesteś w związku.
Natomiast jeśli ma wykształcenie podstawowe i zarabia minimalną to szanse te spadają do 40%.

Możliwości rozrodcze kobiety bardzo szybko się zmniejszają wraz z wiekiem, więc nie wiem o jakich możliwościach piszesz w ogóle.
@Kerrigan: No to dziwisz się, że 30-kilku letni facet ma większe powodzenie? Sama potwierdzasz teraz.

Ja się nie dziwię facetom, że chcą kogoś młodszego, szczególnie jeśli chcą mieć dzieci. Kobietom zegar tyka szybko, cyk, cyk, cyk.
dlatego z perspektywy kobiety lepiej nie mieć intynktu macierzyńskiego. To ułatwia wiele spraw i daje większą niezależnosc


@Kerrigan: czy ja wiem? Nie lepiej mieć od początku instynkt macierzyński i znaleźć sobie faceta w wieku 22-25 gdy jest w szczycie swoich możliwości?
@trevoz: I w razie rozstania zostać na lodzie bez wykształcenia, bez pieniędzy, bez doświadczenia zawodowego, z dzieckiem i kontem na badoo? xDD A może lepiej być całe życie uzależnioną od faceta? Wszak taka bez kasy, niezaradna życiowo, przyzwyczajona do swojej "życiowej/biologicznej roli" nie zostawi? W sumie dlaczego mnie to nie dziwi, marzenie mężczyzn o kobiecie idealnej, całkowicie podporządkowanej, nihil novi w literaturze (1886 "Ewa Przyszłości", 1972 "Żony że Stepford"). Dzisiaj nie
I w razie rozstania zostać na lodzie bez wykształcenia, bez pieniędzy, bez doświadczenia zawodowego, z dzieckiem i kontem na badoo? xDD


@Kerrigan: Wtedy masz największe szanse poznać kogoś sensownego kto Cię nie zostawi.
Głupotą byłoby czekać z tym do 30-tki, a w wieku 20-kilku lat siedzieć na cock-carousel.
@trevoz szczerze te laski które idą za facetem z obrączką to jakieś borderliny potrzebujące emocji i atarakcji. Ja bym nie chciał z taką mieć nic doczynienia bo to same problemy. Do jednego numerku też jest niebezpiecznie, chyba, że nie ma twojego numeru telefonu i nie wie gdzie mieszkasz.
@trevoz: bzdura totalna. Jak w wieku 20 lat można podjąć racjonalna decyzję w kim należy się zakochać? Kto ma o tym decydować? Rodzice? Państwo? No chyba nie 20-latka z niedojrzałą kora przedczołową xD Ma czuć pociąg seksualny do starego pryka po 30-tce? xD No chyba, że masz na myśli małżeństwo jako transakcję z kontrahentem pod groźbą kary finansowej na wypadek niewywiązania się z umowy ( ͡°( ͡° ͜
@Kerrigan: Z moich obserwacji najlepiej się trzymają małżeństwa, które w miarę młodo się wzięły ślub. IMO idealnie to jest tak znaleźć sobie kogoś w wieku 20-22 (a facet 22-25) lat, a potem ślub za kilka lat.
@trevoz: a pytałeś tych osób czy są razem szczęśliwi? Czy dalej się kochają? Czy łączy ich jeszcze coś innego niż kredyt mieszkaniowy? Nie wiesz jak to wygląda od drugiej strony, nie wiesz czy te małżeństwa nie trwają tylko dlatego że oni z jakiegoś powodu boją się rozstania. I będą tkwić w tym układzie do końca swoich dni. To jest żaden wyznacznik. A w dobie rozwodów trzeba mieć na tyle poukładane w