Wpis z mikrobloga

@bartmiej: standardem jest, że kierowca śpi tam gdzie nocuje grupa którą wozi. To w przypadku autokarów turystycznych. Tutaj akurat ogłoszenie jest na B+E ale zakładam, że kierowca wozi za rowerzystami jakiś majdan. A odnośnie stawki - roboty na dobrą sprawę będzie pewnie 2 godziny dziennie, bo ile oni tymi rowerami przejadą? 100km? Potem byczenie się na campingu. No i żarcie też pewnie jest dla kierowcy wliczone, przynajmniej w turystyce to standard.