Wpis z mikrobloga

Czy w tym kraju musi dojść do tragedii aby w końcu ktoś się tym zainteresował? Rogatki żyją własnym życiem.

Trwa przebudowa linii kolejowej nr 7. Remonty remonty i jeszcze raz remonty. Średnio raz w tygodniu jest sytuacja że rogatki spadają na przejeżdżające auto "od tak" bez sygnalizacji gdy żaden pociąg nie jedzie, tym samym uszkadzają auta. Natomiast gdy jest faktyczna potrzeba aby zamknąć przejazd, to jest on otwarty w najlepsze. Na zdjęciu przejazd w miejscowości Łaskarzew, w miejscowości Ruda Talubska te same cyrki.

Pobierz
źródło: comment_VGDhUlgGcqYjHyS7J1sTnQtAr8tpMcYU.jpg
  • 8
@high_hopes: Nie zgłaszałem tego nigdzie, to nie jest moja trasa, zdjęcie zaczerpnięte z grupy na fb "Gdzie suszą miśki w Garwolińskim" gdzie ludzie informują się o takich zdarzeniach, wypadkach na drodze oraz patrolach Policji. Jednak 3/4 mojej rodziny codziennie przejeżdża jednym z w/w przejazdów stąd moje zainteresowanie tą sytuacją i niepokój.
@ponton: Jutro zaczynam urlop, naskrobie coś to UTK. Dzięki za podpowiedź bo sam nie wiedziałem do kogo to zgłosić.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@tanislaw: No ta tylko że jak nikt tego nie zgłosi, każdy przejedzie obojętnie (nie mówię o tobie nawet), to potem dojdzie do wypadku. Zakładam że nie każda taką awarie da się łatwo stwierdzić zdalnie, bez zgłoszeń ludzi, a to tylko sprzęt i ma prawo się zepsuć.

A ja wiem jak to wygląda, każdemu się nie chce, każdy machnie ręką, a potem płacz że działo się to miesiącami i nikt nie zrobił.
@Kakaladze: zgłoszenia nie są olewane, nawet maszynista ma obowiązek zgłosić nie działający przejazd. Jeśli jest to przejazd, który właśnie podlega przebudowie za jego stan i bezpieczeństwo odpowiada wykonawca. Ogólnie teraz przejazdy stały się oczkiem w głowie plki.