Wpis z mikrobloga

ostatnio jechałem dosyć szybko rowerem i karyny z sebkami szły drogą rowerową. Ledwo wyminąłem jedną z nich, dosłownie milimetry od jej łokcia , pewnie byłby złamany bo uderzył bym kierownicą idealnie w zgięcie . One szły po ddr mimo że 5 metrów w prawo chodnik. Ja w nie prawie wpadłem bo rower akurat z lewej jechał. Ogólnie co by było jak bym się w nią wje@#ł tak że bym ją połamał ?

  • 7
@muse: tego się bałem, tak bym może #!$%@?ł żeby nie wpaść w innego rowerzystę bo potem miałem mocny poślizg przez tak gwałtowny manewr . Tak mnie denerwują ci ludzie na ddr , zabić to za mało (°°
@bestils: Widząc pieszo-dzbany zawsze zwalniaj i dzwoń z daleka dzwonkiem. Dzwonek to nie "#!$%@?" tylko ostrzeżenie i im częściej rowerzyści nie będą bali się sygnalizować swojej obecności za czyimiś plecami, tym szybciej piesi się do tego przyzwyczają.
@bestils: Ich tam nie powinno być, ale, samochody też nie mają prawa rozjeżdzać ludzi na ulicy. Więc lepiej zdjęcie spacerujących i zgłoszenie na policję za stworzenie zagrożenia