Wpis z mikrobloga

@Green81 jak ma na rękach to mam to gdzieś, czy to dziecko czy pies ale z reguły prowadzają je na podłodze, #!$%@? z #!$%@? wie czego i dodatkowo trzeba na nich uważać bo ktoś #!$%@? zakupy robi i mam w dupie psa/dziecko ( ͡° ʖ̯ ͡°)

I wszędzie te wózki dziecięce, wszędzie coś i przejść się nawet nie da ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Sugoi niestety, ale muszę się z tym zgodzić, takie odpieluszkowe zapalenie mózgu, tylko w wersji zwierzęcej

@v1lk uwielbiam psy i koty, ale nie znaczy, że chcę mieć ich sierść w jedzeniu, zwłaszcza, że zwierząt nieznanego pochodzenia
@Green81 mam w swoich mediach społecznościowych psiary/kociary i matki. I muszę przyznać że te pierwsze biją na łeb na szyję te drugie jeśli chodzi o spam swoim bombelkiem (w tym wypadku futrzastym bombelkiem). Rakowych podpisów czy obrazków typu "ja vs moje koleżanki" (gdzie koleżanki trzymają na kolanach dzieci a ja to jedna rodzynka z psem na rękach) też nie brakuje. Uważam że każda skrajność jest zła a tu obserwuję jakąś usilną potrzebę
@Green81: nie wiem, nie patrzę na to z perspektywy posiadania psa czy dziecka. Jak ktoś jest #!$%@?ęty, to to pokazuje światu, nawet nie mając ani dziecka ani psa, kim więc wtedy jest? Na facebooku na psich grupach jednym z największych rakowisk są Grażynki 40+, a one w większości również są matkami, a może i madkami, #!$%@? je wie.
Co do argumentu, że pies jest bardziej czysty, to to takie oklepane #!$%@?.
@Green81: nie tylko psiarze, generalnie grupy społeczne mające obsesję na punkcie jakiegoś gatunku to raczysko. Pajączki zajączki kociaczki robaczki, no dramat. A zwróć takiemu uwagę to się utopisz w jadzie toczącym się z jego ust. xD