Wpis z mikrobloga

Wczoraj przed snem myślałem nad częstotliwością ćpania i ostatnio to #!$%@?ło całkowicie ponad skalę. Pamięć już nie ta, ale wydaje mi się, że do powiedzmy początków 2018 wybywał może z raz-dwa razy w miesiącu i zwykle na dzień. Na początku 2018 roku czyli kiedy nauczył into lajty i kasa płynęła jak głupia to zaczęło się znika co kilka tygodni, ale już po kilka dni go nie było. Początek 2019 to już praktycznie to wypad kilkudniowy ze trzy razy w miesiącu, a ostatnio to już mam wrażenie, że dosłownie wraca po ćpaniu, je, złapie trochę ciepła od piec i znowu znika. Jakby się komuś chciało to liczyć to wcale bym się nie zdziwił jeżeli powiedzmy tak od czerwca więcej czasu spędził w lesie niż na szkolnej. Podejrzewam, że nawet za małolata nie ćpał w takich ilościach jak teraz bo niby rozpuszczalnik tani, ale jednak dla bezdomnego to trzeba trochę kasy włożyć plus zarówno wśród alkusów jak i ćpunów wąchający są uważani za dno dna więc musiał się pewnie i wtedy z tym kryć. Następne kilka miesięcy to jest wóz albo przewóz dla jora. W to, że sam będzie chciał się leczyć to wątpie więc przymusowe zamknięcie z powodu łamania prawa pod wpływem nitro (o co trudno bo jest zarobiony i co może w lesie zrobić) albo śmierć. Niby widać na filmach, że sprawdza pogodę, ale niech raz nie sprawdzi to nawet w takim październiku może zacząć ćpać w dzień przy temperaturze w okolicach 10, a w nocy nagły spadek do -5 i jajorowi będziemy na wykopie śpiewać anielski orszak.
ps: w uzdrowienie przez hjuston nie wierzę bo to ma sens jedynie jak uzależniony sam chce tu tylko chodzi o przeżycie jakby to powiedział konon tej diabelskiej zimy.
#kononowicz to już niestety #patostreamy
  • 7
@KrzysztofSuchodolski: Taka kolej rzeczy. Ćpał nitro wiele lat wcześniej może rzadziej, no ale z każdym nałogiem z czasem jest częściej i częściej, a potem to już się nad tym nie panuje i idzie na dno.
Myślę że przyczynił się też do tego sporo dopływ gotówki. Wcześniej nie miał grosza to musiał kombinować, a teraz będąc przy kasie może sobie wszystko zaplanować tak że spokojnie kilka dni w lesie posiedzi, na kupi
@KrzysztofSuchodolski: chodził od dawna, tylko nie znamy dokładnie częstotliwości jak teraz. Przecież afery o rozpuszczalnik to klasyki początków kariery Mexicano jako redaktora. A pamiętacie opowiadania Majora o wypadach na kilka dni do chlewika? To co on tam robił, kontemplował przyrodę? A to wszystko przecież wczesny 2017.

Wcześniej szczur nie nagrywał po prostu tak regularnie albo wcale, stąd ciężko oszacować częstotliwość wypadów.
@KrzysztofSuchodolski: tu jest jeszcze bardzo ważna kwestia która została pominięta
Z każdym wąchaniem Majorowi szarych komórek ubywa, zdrowie siada nawet jesli wachałby w dobrych warunkach jest to krótkowzroczne ponieważ Major prędzej czy pozniej stanie sie rozslinką. On już ma tak przeżarty mózg , że nie zdaje sobie sprawy z krzywdy jakiej sobie wyrządza. To byłaby dobra podstawa by ubewlasnowolnić majora i zamknac go w zakladzie ale żyjemy w takim państwie co
@KrzysztofSuchodolski:
Nie no dopiero ostatnio, to nitroszczur idzie jednego dnia, wyjątkowo na 2 czy 3 na nitro, wraca następnego i leczy kaca, a podejrzewam ze nie jest przyjemny, i to w sumie robi tak od niedawna, czyli od czerwca odpada żeby więcej był w lesie niż na szkolnej, ale niedługo będzie tak jak mówisz, będzie szedł już w opór trzy dni nitrowania czy może 5 bez przerwy, a potem dwa dni