Wpis z mikrobloga

#mecz
Tak sobie myślę (i mam nadzieję, że tak będzie), że nie mogę doczekać się, aż Lewandowski zakończy karierę i postanowi napisać autobiografię, gdzie skrupulatnie opisze co tak na prawdę dzieje/działo się w PZPN, jakie przekręty i matactwa przechodziły pod stołem, i opowie jak czuł się grając w kadrze pana Brzęczka. Chociaż z drugiej strony, Robert to łebski facet i może okazać się, że nie będzie "srał" do swojego gniazda, w którym jak Orzeł wśród piskląt musiał się męczyć. Takie luźne przemyślonko, na noc.
  • 12
@tomwolf:
100% się zgadzam. Robert przerasta tą reprezentacje. Kiedys to fajnie się rozkładało, był Grosik w formie, Piszczek bardzo pomagał, była chwila Kapustki, Milik fajnie grał mimo fatalnej skuteczności. A teraz? Jak patrzę, że Robert walczy w ŚRODKU POLA o piłkę, co powinien robić Krychowiak czy Klich, to #!$%@? mnie strzela. On jest sam w tej reprezentacji, a potem #!$%@?.
@tomwolf: akurat Lewy jest w stanie zbudować sobie taką pozycję, że wszystkich nieprzychylnych sobie #!$%@? na madagaskar. Dzisiaj Boniek jest nie do ruszenia przez to co osiągnął we Włoszech, a patrząc na to jak rozwija się kariera Lewandowskiego to będzie on jeszcze silniejszy. Oby mu nic nie odwaliło po drodze, ale całe szczęście niewielka na to szansa.
@KiedysBilemRekordyWDeluxeSkiJump: ja sie zachwycam wyłącznie Lewym, nie kadrą. Jemu ochy i achy należą się za całokszałt. Napisałbym to samo gdyby wczoraj zaliczył zero bramek, a nie hattrick.

Co do brzexitu to starałem się bronić Wuja od momentu zatrudnienia, nawet do pewnego czasu stały za nim argumenty w postacie wyników, ale... no tracę nadzieję, że to odpali. Wczoraj było kilka lepszych *szybszych) momentów, no ale to kurde Łotwa.