Aktywne Wpisy
Emes91 +68
Czyli Lewica będzie miała o 47% mniej posłów w Sejmie (spadek z 49 do 26), podczas gdy Konfederacja będzie ich mieć o 64% więcej (wzrost z 11 do 18).
Na Lewicę zagłosowało prawie pół miliona mniej osób (mimo wyższej frekwencji) w porównaniu do 2019, na Konfederację zagłosowało 240 tysięcy osób więcej.
To przypomnijcie mi, kto wygrał, kto przegrał, z kogo jest beka? xD
#wybory
Na Lewicę zagłosowało prawie pół miliona mniej osób (mimo wyższej frekwencji) w porównaniu do 2019, na Konfederację zagłosowało 240 tysięcy osób więcej.
To przypomnijcie mi, kto wygrał, kto przegrał, z kogo jest beka? xD
#wybory
Stopy_Mariusza +59
Wygląda na to, że Konfederacja zdobędzie 17 mandatów z wynikiem wyborczym 7.1%
Niewiele ale plusem jest przynajmniej to, że będą mogli utworzyć klub poselski i zasiadać w komisjach, to spora różnica w stosunku do kończącej się kadencji.
Wynik znacznie poniżej oczekiwań ale co poradzić, ciężko walczyć mając wszystkich przeciwko sobie zwłaszcza jak ma się w partii Mentzena i Korwina, którzy dostarczają zbyt wiele idiotycznych powodów dla poprawnych politycznie mediów.
JKM idzie na
Niewiele ale plusem jest przynajmniej to, że będą mogli utworzyć klub poselski i zasiadać w komisjach, to spora różnica w stosunku do kończącej się kadencji.
Wynik znacznie poniżej oczekiwań ale co poradzić, ciężko walczyć mając wszystkich przeciwko sobie zwłaszcza jak ma się w partii Mentzena i Korwina, którzy dostarczają zbyt wiele idiotycznych powodów dla poprawnych politycznie mediów.
JKM idzie na
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Dopisałem się do spisu wyborców przez ePUAP w miejscu zamieszkania (dzielnica Warszawy). Zagłosowałem rano bez problemu.
Po południu natomiast pojechałem odwiedzić rodziców, gdzie jestem też zameldowany i przy okazji podrzucilem ich do lokalu wyborczego. Na miejscu okazało się, że tam też jestem na liście wyborców i już chcieli mii dawać drugą listę do głosowania. Powiedziałem komisji, że już dzisiaj głosowałem i była mega konsternacja. Przewodniczący zadzwonił do gminy i po dłużej rozmowie stwierdził, że takie przypadki się zdarzają... ale jak chcę to mogę głosować.
Po prostu zostałem dopisany do listy wyborców w miejscu zamieszkania, a nie wykreślili mnie tam gdzie jestem zameldowany. Mogłem zupełnie bez problemu zagłosować dwa razy.
#wybory
i zapis po prostu w bazie komputerowej (do której czasowy dostęp miałaby komisja)
i po prostu odhaczane "ten obywatel głosował" a "ten nie".
Ciekawe jak to zrobili Estończycy i któryś kanton w Szwajcarii, że mogą głosować przez net...
(chociaż podobno Estończyków hakowali)