Wpis z mikrobloga

Rozkmina mnie naszła.

Typek kradnie ze sklepu spodnie. Wchodzi do sklepu, wybiera spodnie, idzie do przebieralni, zdejmuje zabezpieczenia, chowa gacie i wychodzi ze sklepu. Ale okazuje się, że w przebieralni była zamontowana kamerka i właściciel sklepu nagrał całą sytuację, po czym wysłał nagranie do prokuratury.
Co takim wypadku się stanie?
Kamery w przebieralniach są nielegalne, więc nagranie jako dowód chyba odpada, ale właściciel sklepu wie kto ukradł.
Znamy sprawce, ale nie mamy dowodów.
Co w takim przypadku zrobi sędzia?
  • 2