Wpis z mikrobloga

Lech Wałęsa twierdzi, że przepowiedział wielki pożar zamku Windsor.

W 1991 roku Wałęsa był gościem Elżbiety II na zamku w Windsorze. Zaczepił on wówczas królową i ostrzegł ją o możliwości wystąpienia pożaru w rezydencji. Zdziwiona Królowa zbagatelizowała słowa ówczesnego prezydenta. Rok później, 20 listopada 1992 zabytkową budowlę częściowo strawił wielki pożar z którym przez 15 godzin walczyło 200 strażaków a finalne straty wyceniono na 37 milionów ówczesnych funtów.

Czyżby Leszek był jasnowidzem? Nic z tych rzeczy. Stwierdził, że do wydania takiej opinii wystarczył krótki spacer po pałacu i fachowe oko doświadczonego elektryka. "Chodziłem po tych pokojach, korytarzach. Gniazdka niezabezpieczone, powyrywane, druty niezaizolowane. To się musiało spalić” - stwierdził Wałęsa.


Źródło: "Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą"

#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #lechwalesa
  • 3