Wpis z mikrobloga

#wirus #koronawirus #epidemia #przemyslenia #wuhan #pracbaza
Cały poprzedni tydzień ,4 osobowa delegacja z mojej roboty była na targach spożywczych w Dubaju. Mogę się tylko spodziewać, że mieli styczność z setkami ludzi z różnych stron świata, z kitajcami również.

Różowa jak usłyszała, to nie wyraża wielkiego przekonania, żebym wychodził jutro z domu. Nie ma to dla mnie większego znaczenia ale muszę napisać, że głupio się czuję gdy w obliczu kolejnych doniesień medialnych istnieje pewne prawdopodobieństwo, że ekipa coś ze sobą przywiezie. Głupio, bo do niedawna w życiu bym się nie zastanawiał nad takim zagadnieniem a tym bardziej nad jego bliska realnością.

Oczywiście nie można dać się ponieść panice i żyć normalnie. Można za to zastosować jakieś środki ostrożności? Cholera go wie.
  • 4
@Toszeron: mieszkasz w kraju, w którym 95% ludzi nie myje dupy po sraniu, bo czegoś takiego jak bidet na oczy nie widzieli.

Mieszkasz w kraju, gdzie wg badań 1/3 ludzi myje się raz w tygodniu, a co druga osoba nie myje rąk po wyjściu z ubikacji.

Mieszkasz w kraju, gdzie miliony chorych ludzi przychodzą do pracy, rozsiewając zarazki gdzie się da, a straty z tego powodu idą w miliardach.

Mieszkasz w
@SolarisYob: zarazki o których napisałeś nie są groźne nawet dla kowalskiego z przeciętną odpornością, trzeba mieć a prawdę rozwaloną odporność czy z 20 chorób żeby zarazić się czymś po podaniu ręki osobie po wizycie w kiblu. Przykład mega słaby xD