Wpis z mikrobloga

Różowej w pracy udzieliła się panika innych różowych, że wirus coraz bliżej i chyba trzeba pomyśleć o zapasach. Pomyślałem sobie, że fajnie, wreszcie z tego jej gdakania w pracy wyszła jakaś rozsądna myśl. A po drugie nie będę musiał forsować pomysłu zawalenia czokoszokami całego salonu. Poleciła mi sporządzenie listy co należałoby kupić, aby przygotować się do awaryjnej sytuacji.
Zrobiłem listę najpotrzebniejszych rzeczy z zapewnieniem minimalnego dziennego zapotrzebowania 1200kcal na osobe. Poparłem to wątkiem z forum dla preppersow. Wszystko się zgadza.
Przedstawiam jej listę, a ta #!$%@? każdy punkt mi wytyka, kwestionuje i kręci nosem. Niemal trafił mnie szlag. Już widzę jak w czasie kryzysu księżna narzeka że tego jeść nie będzie a tamto za mało przyprawione.
Co za #!$%@? akcja.
Mirasy, wasze lochy też tak podchodzą do tematu, czy w ogóle o żadnym wirusie te instagramowe pustaki nie mają pojęcia?
#koronawirus #logikarozowychpaskow #zwiazki #gownowpis
  • 15