Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Piątek w Świdnicy było śmiesznie. Jeden uczeń miał temperaturę i jak to teraz bywa, zaraz padło na coronachan.
Sytuacja w pracy żony brata - dzwoni telefon "dzień dobry, proszę natychmiast przyjechać po swoją córkę!"
Wpada do szkoły, tam cały kordon dzieci ucieka jak przed kopertą pełną białego proszku, chory dzieciak zabrany do Wrocławia jak chodząca bomba biologiczna.
Obok szkoły biedra, która w tym dniu wyrobiła limit sprzedaży na cały tydzień, bo rodzice z dziećmi pierwsze co zrobili, to do biedy po zakupy i do domu.
Dzieci uhahane, bo hura, ferie dwa tygodnie.
Wczoraj mail od dyrekcji - to tylko grypa, w poniedziałek do szkoły.

#swidnica #covid19 #bekazludzi
  • 2