Wpis z mikrobloga

Chciałem dziś pójść na zakupy, takie zwykłe, nie sto opakowań srajtaśmy, ale jak czytałem o tych tłumach w sklepie to mi się odechciewało walczyć ze starymi babami o paczkę makaronu. Wpadłem więc na genialny pomysł - poszedłem do Piotra i Pawła (tak, jeszcze pojedyncze sklepy działają). No i #!$%@?, strzał w dziesiątke XD Panikują głównie stare baby i janusze, a obydwie grupy wolałyby umrzeć niż zapłacić trochę drożej. Luźno, żadnych braków, żadnych kolejek, na koszyku zakupowym ~100 zł pewnie z 10 zł różnicy w stosunku do Biedry. Procentowo sporo, ale nominalnie dycha za zakupy w normalnych warunkach to jak nic.

#warszawa #polska #koronawirus
  • 10
@CuckCuckKlan: staroświecki może jestem, ale jakoś się nie przekonałem. Parę razy zamawiałem na samym początku jak wchodziła spożywka w e-commerce i wiecznie coś było nie tak. Poza tym jakoś tak w sklepie lepiej, coś się przypomni itp.