Wpis z mikrobloga

#cineqemigruje

Dzisiaj nie takie #cool #coolstory pokazujące efekty lewicowej polityki.

Wczoraj gadam z przypadkowo poznanym Polakiem. I tak nic nie miałem do roboty to zapytałem co robi i temat zszedł na to, że ma dziecko. No to ja czekam na więcej informacji (z doświadczenia wiem, że rodzice potrafią godzinami opowiadać jak to jedzą obiad ze swoimi dziećmi). Jednak tutaj wyglądało to tak:

'No mam dziecko... WIESZ CZŁOWIEKU ILE ZA NIE DOSTAJE SOCJALU? Normalnie teraz musiałbym znaleźć robotę za 100-150 funtów dziennie, żeby mi to zrekompensowało (robi specjalnie pon. średniej, aby dostać dopłaty do pensji + na dziecko, jest tu takich wielu).'

Myślę sobie spoko, kolejny na socjalu. Jednak potem dodał coś, co już do końca spowodowało, że wiem jak traktuje dzieci:

'No i mam kuzynkę, 14 lat i urodziła dziecko. Wiesz jak to nastolatki, miała je wychować i po pół roku znudziło jej się. Wtedy powiedziała, że odda do domu dziecka. Ja od razu do niej: 'daj mi to dziecko!'. Człowieku teraz to już kompletnie będę ustawiony. Zasiłek za dwoje dzieci? Zajebiście!'

Tak więc podsumowując - zasiłki tak jak w Polsce - patologia rodzi patologię + uprzedmiotawia dzieci jak jakieś dodatkowe źródło zarobku.

Dodam jeszcze #polityka i #lewactwo
  • 29
@Cineczeq: mam nadzieję, że coś poważnego zmieni się w tych światowych systemach na przestrzeni lat, bo to jest parodia. Marnotrawienie pieniędzy. Też znam taki przypadek, tylko tutaj jest jedno dziecko.
@Cineczeq: No dobra ale to przy takiej sumie na bank mieliście mieszkanie załatwione albo wzięliście na pół bo niby za co jeść i spać? Też bym uderzył chętnie do UK ale ja to chciałbym się przygotować i jechać mając z 1000 funtów bo znajomych tam kompletnie nie mam.
@Cineczeq: No szkoda, że nie mam kasy bo sam bym może i coś takiego odstawił aczkolwiek ja wolę na bardziej ubezpieczonego pojechać. W sumie teraz to nawet jakbym miał to za późno ale przez zimę douczyć się angola i w Marcu chyba zaczyna się sezon od nowa...
@Cineczeq: Wiesz co, nie chcę nic mówić ale nie, nie znajdą się bo nie każdy ma fajną sytuację i tak jak mówię, ja dopiero co szkołę skończyłem, przez wakacje trochę pozwiedzałem i dopiero teraz zaczynam roboty szukać. No nie powiem, jakbym znalazł, wziął nadgodziny to i może bym to zrobił tylko, że właśnie czytałem na forach i sezon zimowy jak się zacznie to etaty zaczynają się ucinać. Wiesz, nie mówię nie,
@Cineczeq: Dobra, spokojnie, zobaczę co z pracą wyjdzie. Nie mówię nie, nie mówię tak, a jak coś by szło w tym kierunku to się pierwszy dowiesz o tym ;dd. W sumie jeszcze jedno pytanie mam. Jakie miasto zamieszkujesz, Bristol? Bo jak tak się kiedyś interesowałem to chyba to by był mój cel.