Wpis z mikrobloga

Mam wrażenie, że coś tu jest fałszowane w temacie #koronawirus. Dziś od rana już było wiadomo, że zmarł ksiądz z diecezji tarnowskiej, a na Twitterze i w statystykach ani śladu o tym. Statystyki dotyczą tylko zmarłych w szpitalu?
Ten ksiądz był na kwarantannie, i w ciągu jednej doby bardzo pogorszył mu się stan. Zmarł u siebie na plebanii.

(dziś jeszcze zmarł inny ksiądz z lubelszczyzny, ujęty w statystykach oraz starszy pan z Radomia). O przypadku z okolic Tarnowa ani śladu w statystykach.

#koronawpolsce #covid19stats #tarnow
źródło: comment_1585078968DFhhscIHieA8ydauYSqcGO.jpg
  • 5
@marcel_pijak: żeby ktoś był wliczony do statystyk musi umrzeć z powodu wirusa, ktoś to umiera na kwarantannie może nawet nie być badany, bo w sumie i po co, jemu to już nic nie zmieni, a test kosztuje. Lepiej zrobić żyjącemu
@marcel_pijak: no, więc nie ma pewności że umarł na wirusa..

Oczywiście wiem o co Ci chodzi, zgadzam się z Tobą że to powinno być inaczej, ale czasem są procedury, i ich nie da się tak łatwo obejść.. to że nam się wydaje że umarł na wirusa to fajnie, ale potrzeba dowodów aby wpiac go do statystyk, a to już nie takie łatwe, zabiera czas i pieniadze
@marcel_pijak mógł umrzeć w domu bo walił konia np i mu serducho walnęło, a ze miałem koronawirusa to układ oddechowy i krazeniowy był niewydolny. To nie jest także że jak masz koronawirusa to umrzesz tylko na niego