Wpis z mikrobloga

Sklepy budowlane sa pelne ludzi. Mlodych, starych, dzieci, doslownie wszystkich. Nikt nie robi nic zeby to ograniczyc. Prosby nie pomagaja. To sa skupiska ludzi nad ktorymi nie ma kontroli. W jednym sklepie to ok 3-4 tysiecy w ciagu dnia! ludzi dziennie. W skali kraju, biorac pod uwage wszystkie sklepy roznych sieci branzy budowlanej, sa to dziesiatki tysiecy ludzi. Klienci przychodza po kwiatuszki, ziemie, listewki itp. Oczywiscie sa tez sytuacje wazne i uzasadnione, ale to jest maly odsetek. Doradcy i kasjerzy maja codziennie kontakt z masa ludzi, wsrod nich sa osoby ktore niedawno wracaly z zagranicy i niebezpieczenstwo jest naprawde duze. Zarwono rzad, samorzady, jak i zarzady tychze sieci nie robia nic zeby ograniczać ryzyko. Jest ograniczana ilosc klientow do ok 100 na sklep, ale nawet jesli jest ich mniej, to potrafia sie grupowac w alejce po kilka, kilkanascie osob, a wsrod nich nieszczesni doradcy probujacy im dobrac np. kolor farby, albo klamke do nowych drzwi. Skrocili nam godziny pracy o 1 godzine! Teraz sklepy sa czynne nie do godz. 21 ale do 20. Ta jedna godzina nic nie zmienia, bo wtedy ruch jest minimalny. W castoramie ograniczyli nasza prace do 7 godzin dziennie. Ale to wciaz jest 7 godzin kontaktu z klientem twarza w twarz. A klienci w nosie maja bezpieczny odstep, upominamy ich, ale to nie pomaga. Kaza dezynfekowac rece, to wazne, ale ten wirus rozprzestrzenia sie droga kropelkowa! Jestesmy zamknieci w halach sprzedazy, gdzie w powietrzu moze znajdowac sie wirus, a my sie nim ciagle inhalujemy. Mamy rodziny, nie spotykamy sie z nimi, iizolujemy sie od naszych rodzicow ktorzy czesto sa w grupie ryzyka , bo nie wiemy czy juz sie nie zarazilismy, ale z klientem musimy sie spotykac. LUDZIE, MIEJCIE SZACUNEK DO NASZEGO I SWOJEGO ZDROWIA, ZOSTANCIE W DOMACH, NIE PRZYCHODZCIE DO SKLEPOW JESLI NIE JEST TO SPRAWA PILNA

#koronawirus #polska #polityka
  • 7
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@HamujPiety: wiem co czujesz bo też tak mam.Codzienny wysiłek w budowlanym sklepie ( ͡° ʖ̯ ͡°) Spójrz na to jednak z tej strony ,że w przeciwieństwie do wielu ludzi jednak utrzymasz robotę ( no przynajmniej dłużej niż niektórzy). Za czas jakiś #!$%@? taki kryzys ,że się w pale nie mieści. Wszystkim jest ciężko,a ruch "Januszy apaczy" będzie zawsze. Bez sklepów budowlanych wszystko by stanęło a jakby komuś