Wprowadzone od 1 kwietnia przepisy są mało jednoznaczne. W rozporządzeniu jednym z wyjątków jest "zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego". Problem w tym, że ustawodawca nie precyzuje, czy pod tym terminem kryje się także rekreacja, w tym jazda na rowerze. Prawnicy ostrzegają, że wszystko zależy od interpretacji, której dokona policjant czy dany urzędnik.
Tak nieśmiało się pochwalę, że jestem jednym z zarodków z Białegostoku któremu się udało, a którego szanowny poseł Braun by na świecie nie widział. #sejm #polityka
Bez wjazdu do lasu.. mieszkam w małym miasteczku.
#koronawirus #pytanie