Wpis z mikrobloga

Kolejny tydzień, kolejne podsumowanie występu innego napastnika. Tym razem czas na potężnego holendra, chociaż po 27 meczach rozegranych w fut champions powinienem powiedzieć: fatalnego holendra, Marco van Basten’a. W komentarzu znajduje się porównanie do Pippo.

Rozegrałem nim 27 meczów i porównując go do Pippo to nie wiem czy Inzaghi nie jest lepszą kartą. Oczywiście pod uwagę biorę tutaj też cenę, ale van Bastenem grało mi się fatalnie. Niby jego zwinność oceniona jest na 94, ale nie czuć tego. Zdecydowanie mogę powiedzieć że w dryblingu przeszkadza mu wzrost. Praktycznie każdy obrońca go przepychał, ale też lekkie uderzenie o obrońcę powodowało, że Marco leżał na ziemi. Po prostu nie wpasował się w mete gry i tyle.
U van Bastena nie czuć też jakby miał 4 gwiazdki słabszej nogi. Praktycznie większość strzałów ze słabszej nie wchodziła w bramkę. Pippo mimo że miał gorzej oceniony drybling, zdecydowanie lepiej porusza się bo boisku. Strzały też Pippo miał lepsze, i to zdecydowanie czułem. Ogólnie to widać wszystko w statystykach, które zapisywałem po meczu.

Podsumowując, nie warto kupować van Bastena, i śmiało mogę powiedzieć że Filippo Inzaghi > Marco van Basten.

#fut #fifa20
Pobierz
źródło: comment_1586088751Pus9YmeoCT02n8Sm9lx675.jpg
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
U mnie w tym tygodniu do składu wskoczyła ulepszona karta litmanena (gram generalnie graczami do których mam sentyment, a w środku potrzebuje taniego chemistry bitch)... Powiem tak, wersja 85, najgorsza wg statow, trzymała mi 0,8 bramki na mecz na CM. Koleś pojawiał się gdzie powinien, zawsze biegł za akcja, strzały z pierwszej piłki, volleys szly w okienko zawsze... Jako że wersja 90 jest również tania, to poszedł upgrade. Oczywiście tylko na papierze.