Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mam taką dziwną sytuację...
Otóż zauroczyłem się w koleżance z pracy, coś jak szkolne zauroczenie, bo zakochanie to za duże słowo. Normalnie ciesze jak ją widzę, jak moge chwile pogadać, albo jak widze maila z jej nazwiskiem. Jest ładna, zgrabna, trochę młodsza, ale bardzo ogarnięta. Tak wiem co powiecie - " pracujesz w banku, dupczysz na poczcie" i " gdzie się mieszka i pracuje tam się ch*****em nie wojuje" itp itd.
Większy jednak problem stanowi fakt że mam żonę i małą córkę. Żeby było jeszcze dziwniej, żona pracuje w tej samej firmie co ja, ale że zajmujemy się kompletnie innymi sprawami więc mamy ze sobą mało kontaktu na codzień, czasem widzimy się tylko przelotem, mniejsza o to.
Problemem większym jest to, ze wiem iż jest to z mojej strony #!$%@?, wiem że to nie ma sensu, że nigdy z tą dziewczyną nie będę, że nie zostawię żony i córki. Codziennie kilka razy sobie to tłumaczę, ze jestem głupi, ale mimo wszystko czasami w myślach sobie tworze historię o mnie i o niej. Dziewczyna jest bardzo otwarta, lubi ze mną rozmawiać, a ja z nią, może to stąd wzięło się to zauroczenie. Przez wiele lat byłem sam, zanim poznałem żonę byłem takim troche przegrywem, Nie miałem innej dziewczyny, zawsze bałem się zagadać. Dzięki żonie trochę sie wyrobiłem nooo i w końcu zaruchałem ;) wiem też że żona bardzo mnie kocha.
Tak trochę nie potrafię sobie poradzić ze swoimi emocjami i uczuciami. Nie chcę o tym rozmawiać z nikim bliskim bo nawet jak to czytam to widze jaki ze mnie durny dzban, dlatego też piszę to z anonimowych, taki troche wysryw, ale może jak się tym podziele to będzie mi łatwiej.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec04900f5c87a77924b4e30
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 6
niech ona zrobi to za Ciebie. Bądź dla niej oschły i chłodny (co nie znaczy chamski) przez jakiś czas. Wtedy ona zniechęci się do kontaktów z Tobą i trudno Ci będzie do niej wrócić.

Zakochanie jak jesteś w związku to nic złego, ot, hormony. Jeśli jednak zależy Ci na obecnej relacji musisz zaprząc rozum, by zapanował nad emocjami. Podany przeze mnie sposób jest dobry i sam go próbowałem.
Miras: Warto sobie uświadomić, że:
-każda znajomość w końcu powszednieje, więc i ta super koleżanka by ci się po czasie znudziła (a może i byłaby w wielu kwestiach gorsza od twojej żony) - nie daj się zwieść hormonom i głowie, która poszukuje nowych wrażeń, bo to wszystko jest ulotne,
-żona też zapewne wzbudzała w tobie takie emocje - staraj sobie je przywołać, przypomnieć, co ci się w niej spodobało i docenić