Wpis z mikrobloga

Hejo mirki w poważne #zwiazki
Mam pytanie odnośnie kupna droższych rzeczy.
Zakładając że i #niebieskiepaski i #rozowypasek pracują. Chcą kupić mieszkanie i stać ich na kupno za gotówkę. Każdy daje z swojego konta połowę i jest git.

A jak sprawa się ma z samochodem zakładając że rozowa nie ma prawka?
Też pół na pół czy płaci niebieski bo to on dupe wozi? Zakładamy że nie mówimy o aucie za 3k tylko niebieski chce jakieś lepsze w granicach 70-100k
  • 13
@chado_podobny: ja uważam, że jeśli żyjecie razem w jednym mieszkaniu, które razem kupiliście, więc nie mówimy o jakimś półrocznym związku tylko juz o czymś poważnym to powinniście kupić ten samochód na pół. I tak będziecie z niego korzystać w większości wspolnie.
@Gangessior: @chado_podobny: akurat się nie do końca zgodzę, bo to on może będzie więcej jeździł np. do pracy. Ona powinna się dorzucać do wspólnych wyjazdów tym autem i tyle. Auto jako właściciel powinno być jego. Pomijając, że chyba najlepiej ze sobą o tym porozmawiać.
@Kressska: tzn myślę, że tak jeśli chodzi o związek bez jakiś większych zobowiązań. Jeśli mówimy już o kilkuletnim związku, wspólnie kupionym mieszkaniu... To chyba ciężko, żeby wszystkie koszty utrzymania auta (a paliwo to pewnie połowa ze wszystkiego) utrzymywała jedna osoba. Chociaż tak jak piszesz, zależy od osoby, od zarobków i jednej i drugiej. Najlepiej samemu obgadac.
@chado_podobny: Jak byłam z jeszcze-nie-mężem oglądać mieszkania do kupna to byśmy wtedy kupowali mieszkanie razem. Natomiast samochód, który wtedy niebieski sobie kupował, kupował sam za swoje.

Fakt faktem dostało mi się wtedy jego stare auto na dobicie (akurat kilka miesięcy wcześniej zdałam prawko), z czego oczywiście ja płaciłam potem za ubezpieczenie, wymiany opon, naprawy itd. mimo że auto było wiadomo cały czas oficjalnie niebieskiego. Dopiero w sumie po ślubie jak kupowaliśmy
liczył byś własną żonę jak taksowkarz? :)


@chado_podobny: a mam ja wozic jak taksowkarz?
W dupie sie nie #!$%@??

Jak jedzie w tym samym kierunku to moge ja zabrac, ale jak jade na jakies swoje zajecia to jade.

Chcesz sobie kupic samochod to czemu zona ma Ci doplacac? Przeciez Ty bedziesz jezdzil, a ze ja czasem zabierzesz gdzies to przeciez nie bedziesz jej robil chyba podsumowan