Wpis z mikrobloga

Wracając właśnie od ukochanej rodzicielki minąłem na Armii Krajowej rowerzystę, a właściwie debila który nim jechał ze światłami skierowanymi na wprost. Oczywiście ten skończony bałwan miał zamontowane jakieś szperacze działające w trybie stroboskopowym oślepiające wręcz wyśmienicie. Generalnie z 3 aut, które jechały każdy po kolei zwalniał bo nie ogarniał co to stoi/jedzie z boku jezdni.
Oczywiście, że debil był w stroju CCC Polkowice, ale nie na szosie tylko jakimś góralu.
Skąd takich skończonych debili biorą?
#wroclaw
  • 6
@aleksander_z: Za daleko był na deszcz bo akurat zatoka autobusowa. Generalnie akurat najgorsze możliwe miejsce na widzenie błysków od świateł w stroboskopie nawet białych bo to było blisko skrzyżowania z Borowską, a więc częstej trasy na szpital dla karetek. Podniósł mi ciśnienie nieziemsko facet.