Wpis z mikrobloga

@barystoteles: Schumacher miał trochę jak Senna. Obaj panowie podczas wyprzedzania stawiali przeciwnika w trudnej sytuacji, żeby psychicznie „zmusić” go do odpuszczenia i oddania pozycji. Martin Brundle kiedyś wspomniał, że Ayrton stawiał innych podczas wyprzedzania w dylemacie: albo mnie przepuścisz, albo się rozbijemy. Podobnie było z Schumacherem. Wysłał w tej sytuacji sygnał do Rubensa - albo mnie przepuścisz, albo wylądujesz w ścianie. Jednakże Barrichello się nie przestraszył, nie odpuścił, poszedł do końca