Wpis z mikrobloga

Ostatnio poznałem sobie laskę na tinderze i po 1.5tyg pisania umówiliśmy się, że przyjadę do niej w sobotę (mieszka 100km dalej) i coś tam pokminimy. Dziewczyna mieszka obok dużego jeziora wypoczynkowego więc nawet się nie zastanawiałem. Po przyjeździe poszliśmy nad wodę, rozmawialiśmy dość długo, po czym zaprosiła mnie do domu, a tam ojciec, matka, babka, dziadek, ciotka, i jakiś kasozjad . Sobotni grill rodzinny i ja, #!$%@? debil, który popija bimber z jej ojcem i je za darmo fajne mięska z grilla. Ogólnie rodzinka bardzo w porządku, ale ja przesadziłem i wypiłem jakieś 0.6 bimbru, po czym usnąłem u niej w pokoju i jak gdyby nigdy nic rano dostałem śniadanie, miłe przywitanie i herbatkę. Nie wiek, czy była to dobra mina do złej gry, ale laska ewidentnie #!$%@?, ale ja nie narzekam w końcu darmowe wakacje. Jakie były wasze najdziwniejsze spotkania na tinderze?
#tinder
  • 129
@bezkoninyziomkie: pisałem kiedyś z laską i opowiadała jaja to ona nie jest zboczona, bdsm i w ogóle szalona w łóżku a jak przyprowadziłem ja na chatę to było jak w tym memie xD generalnie ruchała się bardzo słabo, miała lekko 20 kg więcej niż na fotkach a jak podczas fellatio uderzyłem ją penisem w twarz to się obrazila
jestagrest-niema - @bezkoninyziomkie: pisałem kiedyś z laską i opowiadała jaja to ona...

źródło: comment_15917905722Cl0o1bGNkYs0UyEYM8aNE.jpg

Pobierz
@bezkoninyziomkie: Miałem kiedyś taką przygodę - w sumie nie na Tinderze, ale umówiłem się z laską na 6obcy (inb4 miałem 18 lat, ona 16). Dziewczyna dosyć ładna i zgrabna. Ja sam wtedy ćwiczyłem, więc tez nie najgorzej wyglądałem. Umówiliśmy się gdzieś na Pradze Północ by się poszlajać, opierdzielić coś no i ogólnie tak lepiej poznać.
Jako, że jestem słoikiem to pokazywała mi te słynne plaże przy poniacie i jakieś lokale "do
Uwaga proszę o dystans. Spotkałam się z gościem w Gdańsku po kilku tygodniach pisania (mieszkałam wtedy w Olsztynie z rodzicami, wiec kawałek pociągiem), a że trochę milo byłoby mieć nieco prywatności, no to on zaproponował, ze on ma mieszkanie co mu babcia przepisała we Władysławowie. No i pojechaliśmy sobie do tego władysławowa XD Miłe chwile, zamówiliśmy pizzę, a tu nagle ta jego babcia przyjechała (podkreślam, pierwszy raz w życiu widziałam chłopa na