Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Gorzej jest na #medycyna czy już w pracy lekarza? Bo mam wrażenie, że podejście "wytrzymam to poniżanie żeby zostać lekarzem, wszystko wytrzymam" jest zastanawiające ponieważ potem i tak jest staż, a nigdy nie słynął z miłej atmosfery i dobrych zarobków no i ogólnie ma się potem ryzyko, ze ludzie z uczelni nadal będą wredni i skoro wykładaja to maja jakieś wtyki w różnych miejscach pracy lekarza. Takie refleksje po aferze. Oczywiście tak nie powinno być, na studiach powinno być normalnie, w pracy powinno być normalnie. Tylko nasuwa się pytanie, skoro robią ludziom tortury psychiczne na studiach to czy warto sie temu poddawać?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ef4fce70db94d7506cde5c5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[==......................................] 4% (10zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 14
a nigdy nie słynął z miłej atmosfery i dobrych zarobków


@AnonimoweMirkoWyznania: Staz jest swietny, tylko trzeba odpowiednio wcześniej się zająć odpowiednim wywiadem srodowiskowym. Najlepiej wspominany okres u mnie, jeżeli dobrze trafisz to krzywa uczenia się jest wystrzelona w kosmos. Co do reszty, to na studiach bywają sytuacje patologiczne, ale jeżeli wyrobisz w sobie zdrowe podejście i nauczysz się jak mieć "mieć wywalone" w odpowiednim natężeniu to przechodzi się przez nie całkiem
@AnonimoweMirkoWyznania: Porównując z "normalnym" kierunkiem jest zupełnie inaczej. Przede wszystkim od 4 roku masz kontakt w 4 osobowej grupie najczęściej z jakimś profesorem który przez 3 godziny oprowadza Cię po oddziale. Takiego bezpośredniego kontaktu nie ma na innych kierunkach. Jedni traktują jak gówno, a inni mówią kolego. Na pewno, jest straszy burdel pod względem organizacyjnym tego co wymagają żeby umieć. Ryje banie. O pracy się nie wypowiem, ale środowisko jest specyficzne.
@gracilis: 4-osobowa grupa to pare dobrych lat temu, teraz to prędzej 14-osobowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@AnonimoweMirkoWyznania: tak naprawdę nie ma reguły - możesz trafić na toxiców, możesz trafić do super oddziałów. Problem tylko jest taki, ze jak przydzielą cię na rezydenturę do toxica, to nie możesz powiedzieć że masz ich w dupie, zwolnić się i pójść gdzie indziej, bo drugiej rezydentury już nie dostaniesz, wiec
Porównując z "normalnym" kierunkiem jest zupełnie inaczej. Przede wszystkim od 4 roku masz kontakt w 4 osobowej grupie najczęściej z jakimś profesorem który przez 3 godziny oprowadza Cię po oddziale


@gracilis: ej byczku, nie wiem gdzie 4osobowe, chyba w bialymstoku albo zielonej gorze bo na WUMie grupy sa juz 8osobowe.