Wpis z mikrobloga

Znalezisko - 95 lat temu na półki trafiło „Mein Kampf”. Jak narodziła się „nazistowska biblia”?

Książkę tę Adolf Hitler najpierw napisał, a później chciał o niej zapomnieć.

Na księgarnianych półkach książka ukazała się 18 lipca 1925 roku, siedem miesięcy po tym, jak przyszły kanclerz III Rzeszy opuścił więzienie w monachijskim Landsbergu. Rok później, w grudniu 1926 roku, Hitler opublikował drugi tom swoich rozważań. W przeciwieństwie do pierwszego, w którym skupił się na autobiografii i myśli politycznej, kolejna część tyczyła się przede wszystkim planów politycznych. Ostatecznie, w 1930 roku oba tomy połączono w jeden, który wyglądem przypominał Biblię. Tym sposobem dwutomową książkę Hitlera zaczęto nazywać „Nazistowską biblią”.

W „Mein Kampfie” Adolf Hitler otwarcie pisał o swoich politycznych planach i ambicjach. Przekonywał, że państwo niemieckie albo będzie potęgą światową albo nie będzie go wcale. Twierdził, że winni wszystkich problemów są przede wszystkim Żydzi, którzy sprowadzili „Murzynów” nad Ren, by ci zniszczyli białą rasę. W „Mojej walce” Hitler również otwarcie pisał na temat demokracji. Bez większych ogródek krytykował tę formę ustroju – był zdania, że celem obecnej demokracji jest zebranie tłumu, którym łatwo można manipulować.

Ten wpis jest fragmentem artykułu, którego autorem jest Krzysztof Pyzia. Całość jest w linku znaleziska.

------
Jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami), to zaplusuj komentarz pod tym wpisem - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała () #rozowaihistoria
------

#historia #ciekawostkihistoryczne #histmag #ciekawostki #mikroreklama #swiatnauki #liganauki #qualitycontent #swiat #xxwiek #niemcy #trzeciarzesza #iiwojnaswiatowa #nazizm
Pobierz jupjupjupek - Znalezisko - 95 lat temu na półki trafiło „Mein Kampf”. Jak narodziła s...
źródło: comment_1595071032OGNStDqDLumIaq4o9PDoQ4.jpg
  • 10
Tak bardzo chciał zapomnieć, że każda para młoda dostawała to w prezencie. Hitler trzepał na tym olbrzymią kasę na prawach autorskich. A zobowiązanych do zakupu było wielu. Nikt tego nie czytał. Jedyną osobą z wierchuszki NSDAP, która przeczytała całość to Alfred Rosenberg
Ciekawostka, w zasadzie na rynku antykwarycznym ciężko trafić na Neon Kampf bez jakiejś dedykacji. Dawano to w prezentach. Mało kto kupował dla siebie. Widziałem trochę egzemplarzy i zawsze z dedykacją.
Twierdził, że winni wszystkich problemów są przede wszystkim Żydzi, którzy sprowadzili „Murzynów” nad Ren, by ci zniszczyli białą rasę. W „Mo


@Megawonsz_dziewienc: to doskonale widać od kiedy wprowadzono w polsce demokracje :)