Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kurde, pół życia wychowana w katolickiej rodzinie. Wyjazd do nowego miasta, pierwsza praca i cyk, z nowym lokatorem pykło. Pierwszy związek, seks. Wspólne mieszkanie kilka lat, najpierw że znajomymi, później sami. Seks niby był ok, ale nigdy nie czułam tego czegoś, chyba nadrabiałam sobie tym, że serio go kochałam. I tłumaczyłam niskim libido. Ale nie pykło, jednak doszliśmy do wniosku, że jesteśmy że sobą z braku laku, seks był słaby, a i rozmów było coraz mniej, rozstaliśmy się. Parę lat z nikim się nie spotykałam. No i jednak brakowało mi faceta, początkowo chciałam znów związku, ale parę prób, kilka spotkań i po prostu byłam pełna rezygnacji, coś mi się przestawiło w głowie i stwierdziłam, że już gówno mi z tych chęci na związek wyjdzie, a seksu nie uprawiałam tak długo, że już się zastanawiałam czy jeszcze potrafię. Tinder. Kilka dni rozmów, pierwsze spotkanie, kolejne. I cyk. Chryste, dla samej tej dawki energii i życia jaka we mnie wstąpiła powinnam to już zrobić dawno temu. Tym bardziej, że dopiero teraz odkrywam co tak naprawdę mnie kręci. A jest tego sporo. I miałam to szczęście trafić na faceta, który wie co robi. Wie co lubi. I którego kręcą te same, ostre klimaty. I robi to tak, że po prostu, może robić ze mną wszystko. Ech, a pomyśleć, że tyle dobrych lat mi przeleciało na celibacie. I na co mi to było? #seks #tinder #gownowpis

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f36fc50e3135a007e5a06c9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 19
@AnonimoweMirkoWyznania: nie do końca może być tak jak piszesz. Często takie #!$%@? rzeczy tworzą się pod wpływem np. właśnie tego, że długo nie miałaś niczego, że wmawiano ci poczucie winy, że kwestia into seksy przebiegała inaczej. Potem taki nagły gong w łeb z braniem wszystkiego na raz, wyrwaniu się z dotychczasowej rutyny, świadomość że nie robisz tak, jak ci mówiono i uczono, daje dodatkowe emocje.

Równie dobrze mogło być i tak,
OP: @p0lybius: po prostu do tej pory, nie wyobrażałam sobie seksu bez zbudowania jakiejś głębszej relacji. Szczególnie wśród samotnych kobiet widzę, że brak seksu tłumaczą sobie tym, że faceci to, faceci tamto, tu źle, ale żeby spojrzeć na siebie i nie robić z siebie cnotki "musisz na mnie zasłużyć" a trochę poflirtować z facetem i okazać mu takie same zainteresowanie to już jest ogromny problem. Najlepsza rada dana przez faceta: