Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Problem z podjęciem decyzji.

Nie sądziłem, że to się stanie, ale jednak po 30 dopadł mnie pewien kryzys. Nie wiem w jakim kierunku podążać a fakt, że nie podejmuję żadnych działań rodzi we mnie frustrację.

1. Studia i praca
Niestety nie udało mi się skończyć studiów. Zresztą mój kierunek nie był szczególnie prestiżowy. Pracuję w małej firmie na stanowisku z którego raczej już nie awansuję(papierkowa robota). Zarobki w okolicy 4k, więc tragedii nie ma, jestem raczej osobą oszczędną więc coś tam odkładam. Jednak cały czas mam lęk o to co będzie potem. Jeśli mnie zwolnią czym się będę zajmował? Nie posiadam wyuczonego zawodu bez studiów też raczej w korpo pracy nie znajdę, język ang w zakresie podstawowym. Obecna praca jest dla mnie ok, nie jest stresująca, nie przynoszę jej do domu, zdrowa atmosfera, krótko mówiąc nie ma na co narzekać. Czy pozostać w tej pracy, czy może jednak iść w konkretny zawód typu spawacz, fliziarz który potem da mi większe pole manewru? A może zostawić to losowi i martwić się co dalej dopiero jak mnie zwolnią/firma zakończy działalność.

2. Mieszkanie
Tak mam 30 lat i dalej mieszkam z matką. Mieszkam w dużym mieście wojewódzkim cena sensownej kawalerki to jakieś 250tys w górę. Teoretycznie mam wkład własny ale czy warto się pakować w kredyt samemu? Matka niestety ma bardzo niską emeryturę a zostaliśmy we 2 z dużym mieszkaniem, dokładam się do rachunków, sprzątam,piorę swoje ciuchy, opłacam wszystkie większe zakupy agd i remonty. Mieszkanie ma być przepisane na mnie no ale jaka panna pójdzie na układ dzielenia mieszkania z teściową? Nie te czasy. Olać stereotypy i nie przejmować się swoim statusem na rynku matrymonialnym jako maminsynek? Brać kredyt dopiero jak będę chciał z kimś zamieszkać razem? Nie mam problemu z tym żeby po ślubie zamieszkać osobno, ale i tak jakaś pępowina pozostanie nieodcięta bo będę się musiał zaopiekować mamą.

3. Związki
No i tutaj przechodzimy do związków. Jestem raczej normikiem. Dwa krótkie związki z których niestety nic nie wyszło trochę mniej już zniechęciły. Jako że jestem osobą mało przebojową i pewną siebie, podryw na tinderze raczej nie dla mnie. Zresztą wydaje mi się, że dla moich rówieśniczek jestem raczej mało atrakcyjnym obiektem. W tym wieku dziewczyny zaczynają już patrzeć na status materialny, zasoby itd. Z dużo młodszymi od siebie raczej nie znajduję wspólnego języka. Przeglądając profile na tinderze (przypominam większe miasto wojewódzkie) mam wrażenie że większość dziewczyn jest poza moim zasięgiem, leci mi samoocena i takie błędne koło cały czas. Jak podejść do tego bez kompleksów? Teraz doszła dziwna presja, której wcześniej nie czułem. Wszyscy wokół już w parach, w pracy nikogo nie poznam. Podryw przez internet też jest już jakimś aktem desperacji. Ehhh...jak żyć.

Napiszcie chociaż jak to wygląda u Was żebym miał porównanie.

#zwiazki ♯psychologia #po30 #kryzys #mieszkanie #tinder


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f3bd3dd8fce6809e1a68717
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[=.......................................] 3% (6zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 3 lat działania AMW!
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Olałbym innych i skupiłbym się na sobie. Masz pracę z niezłą kasą więc powiedzmy, że spoko choć możesz się dokształcić bo wbrew pozorom nie jesteś na to za stary. Co do mieszkania to nawet dla siebie warto by abyś usamodzielnił się od Mamy. Może pomyślcie nad sprzedażą dużego mieszkania i coś małego dla Mamy a z reszty kasy+twoje oszczędności i może mały kredy na mieszkanie dla Ciebie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie zamieniaj mieszkania na dwa mniejsze. Będziecie w dwóch klitkach i tyle. Nie przejmuj się trendami matrymonialnymi czy dobrymi radami "życzliwych". Odkładaj ile będziesz mógł aby zwiększyć jak najbardziej swoj wlasny wkład i ewentualnie za kilka lat dobierzesz sobie mniejszy kredyt do własnego M. Zawsze miej na uwadze dobrą lokalizację, w szerszej perspektywie opłaca się nawet dopłacić do mieszkania w dobrej lokalizacji. A jak #rozowypasek, Ten Właściwy stanie na
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem potrzebujesz jakiegoś zainteresowania, celu czy pasji. Może jakieś nowe hobby, może zacznij się uczyć nowego języka, może nowego zawodu (nawet jeśli nie w celu zmiany pracy). Może zaplanuj jakiś fajny wyjazd za granicę. A może powrót na wieczorowe studia? Coś co lubisz i co Cię kręci. Wtedy naprostuje Ci się trochę w głowie, że jeszcze dużo przed Tobą. Przy okazji, jeśli się czymś zajmiesz, to jest szansa, że