Wpis z mikrobloga

W gimbazie w klasie miałem takiego spaślaka, który codziennie dręczył wszystkich mniejszych od siebie. Był nietykalny, bo się bujał z ultrasami okolicznego klubu, a mnie nie tykał tylko dlatego, że nasi starzy się znali z pracy. Pozostawało więc tylko biernie obserwować, jak się #!$%@? do wszystkich innych.

Od kiedy zamknąłem wszystkie Lki na GPW pod koniec sierpnia, to codzienne obserwacje tego tagu dają mi podobnie odczucia.

#gielda
  • 2
@gottagetagrip2020: A' propos szczania do zlewu. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później