Wpis z mikrobloga

@Ignacy_Patzer: starter mam I chcę wypróbować
Właśnie też słyszałem, że jest co najwyżej mocno średni. Sam mam mieszane uczucia po przestudiowaniu startera i Szklanej Góry
W sumie to dlatego chcę go wypróbować, zeby doświadczyć innego systemu oraz bo w mojej ekipie są sami fani twórczości Sapka i gier Redów... Ze mną na czele
@Scorpjon: Od siebie bym raczej polecił zainteresowanie się systemami niezwiązanymi z konkretnym światem/settingiem, a bardziej z konwencją (nowe dedeki są ponoć w porządku, możesz spróbować Savage Worlds), dopuszczające daleko idące grzebanie w zasadach i kombinowanie żeby grę dopasować pod siebie.
@Ignacy_Patzer: ten setting mi o tyle jest pomocy, że w uniwersum Sapka poruszam się dosyć swobodnie i jeśli ewentualnie bym chciał/musiał coś zaimprowizować, to będzie to dla mnie prostsze.
Jak się chłopakom ni spodoba to po prostu odpuścimy sobie Wieśka, albo gdzieś znajdę legendarną Grę Wyobraźni
O ile sam setting jest epicki tak mechanika walki jest kompletnie skopana. Prowadziłem solówkę dla profesii wiedźmina, szkolony od dziecka w szermierce zabójca potworów chlastał (schorowanego) bazyliszka wszędzie tylko nie w korpus i głowę bo w rzutach na trafienie wychodzi prawie zawsze któraś z kończyn. Normalnie Wiedźmin rozprawiłby się z takim przeciwnikiem w kilkanaście sekund pozbawiając głowy lub wypruwając bestii flaki. Druga sprawa, gracz nie wykorzystywał w pełni potencjału mechaniki, od siebie
@waydack:

Prowadziłem solówkę dla profesii wiedźmina, szkolony od dziecka w szermierce zabójca potworów chlastał (schorowanego) bazyliszka wszędzie tylko nie w korpus i głowę bo w rzutach na trafienie wychodzi prawie zawsze któraś z kończyn.

niech próbuja zadawać silne lub celowane ciosy bo inaczej realizm siada


Takie problemy z realizmem zazwyczaj wynikają właśnie ze zbyt "realistycznego" podejścia przy projektowaniu gry. Czasem lepiej jednak zostawić mechanikę dość ogólną (trafienie->obrażenia) zamiast próbować ją na
@Ignacy_Patzer: @waydack: myślicie, że gdybym walkę próbował prowadzić bardziej jak w takim Zewie Cthulhu to by to mogło się sprawdzić? Tam dosyć naturalnie szło robić cokolwiek, szczególnie podczas walki, gdzie był albo atak bronią białą, albo dystansową, albo jakiś manewr i tyle. I w Zewie wszelkie walki, nawet takie na 4 graczy I 5 potworów prowadziło mi się dosyć przyjemnie
@Scorpjon: Jeżeli jesteś początkujący to uciekaj od Witcher RPG. Weź coś co nie jest zrobione na mechanice z lat 90, tylko nowoczesne i łatwe w przyswajaniu. Dedeki 5 edycję, albo Warhammca 4.