Co mam zrobić? Nie chcę biernie patrzeć na to co się dzieje tylko uczestniczyć w protestach. Nie chciałbym później żeby mnie obrzydzał własny widok. Tylko że mieszkam z rodzicami, a matka jest w grupie ryzyka ciężkiego przebiegu covid 19. Jeżeli przyniosę do domu koronę to pewnie będzie po niej. No i nie wiem czy iść, czy nie iść. Cokolwiek wybiorę to będzie źle
@extra_virgin: Jeśli masz prawko, to możesz samochodem, w pełni bezpieczne. Albo poszukaj jakichś inicjatyw, które możesz wesprzeć finansowo lub w inny sposób niewymagający bezpośredniego kontaktu.
@extra_virgin Mam w domu podobną sytuację, i stwierdziłem, że jak długo protesty są pokojowe to będę je wspierał niestety gdzieś zza kompa. A jeżeli rozwinie się tak jak podejrzewam, to zamierzam iść i myśleć później. Bo, żeby żyć w spokoju musimy najpierw mieć gdzie żyć
@extra_virgin: Zostań w domu. W tej sytuacji nikt nie może mieć ci tego za złe. Najwyżej kup sobie koszulkę i w niej chodź po bułki. Będzie widać po której stronie jesteś. Nawet bardziej niż w tłumie.
@extra_virgin: Siedź na tyłku. Jeśli by się potem coś stało rodzicom, to nieważne co by te protesty zmieniły (a szczerze mówiąc cudów się nie spodziewam, chociaż obym był w błędzie) to i tak będziesz miał to gdzieś z tyłu głowy. Naprawdę te protesty nie są warte ryzykowania życia najbliższych jeśli wiesz, że mama jest w grupie ryzyka, s jednak w tłumie krzyczących ludzi łatwo o przeniesienie się wirusa.
#protest #aborcja
Komentarz usunięty przez autora