Wpis z mikrobloga

Może to nie najlepsza godzina żeby udzielać się na tagu, ale mam takie dni, że potrafię nie spać po 24h.

Właśnie wracam z paczkomatu, otwieram pakę, wszystko elegancko zapakowane. Psikam, #!$%@? spirytem mocniej, niż menel. Pierwszy raz zostałem #!$%@? na dekant i to najdroższy w moim życiu (9zł/ml) i szczerze tak sobie pomyślałem. Co mają w głowie ludzie mieszający soczek z denatem? Już lepiej #!$%@?ć na 2ml przy 5, niż mieszać. Nie dość, że czuć to jeszcze perfumy się marnują. Sam osobiście odlewając #!$%@?łem człowieka raz, nalewając ~4.5ml zamiast 5 bo zwyczajnie skończył mi się sok (1.3zł/ml....).

Jeremiasz dla zasięgu
#perfumy
źródło: comment_1605407381NIN4rAUNAVbiKOseVUlg3J.jpg
  • 22
@JanushCebula: tak z ciekowości, od jakiegoś czasu kupuje Sauvage Diora (to co Johnny Depp reklamował) i dawniej kupowałem wode perfumowaną (eau de perfume) i nieźle to pachniało, sam czułem i koleżanka w pracyu mówiła że łądnie z daleka bo wyczuła. wiec jakiś czas temu kupóem zamiast wody perfumowanej, po prostu perfumy.. i kurde psikam sie i psikam i gówno czuje.. i teraz nie wiem czy w douglasie albo Seforze jakiś syf
@Kopytko1: Dużo do "gadania" ma PH skóry. Jeżeli chodzi o Sauvage to najlepiej leży mi toaletowa, perfumowana deczko szybciej się wietrzy, a perfumy totalnie. Może mamy podobny problem, a może coś jest w tej teorii. Generalnie nie polecam kupować wersji parfum od gigantów modowych, dla mnie średnio parfum. Jeżeli zdarzy się dobra promka na BLAK FRAJDEJ na amazonie to kupie sosydża i dam znać na tagu.
@daftie123: Jeżeli tak uważasz; nie będę się tutaj kłócić jak to wygląda z punktu prawnego ¯\_(ツ)_/¯ Mogę jedynie powiedzieć, że sytuacja miała miejsce w jednym z najwyżej pozycjonowanych sklepów, który wyskoczy ci po wpisaniu "dekant Rasasi La Yuqawam" (uprzedzam pytania, szukałem punktu zaczepienia do ostatniej rozbiórki oraz to nie opisywany zpach).
@daftie123: Nie chce mi sie przepychac ze sprzedawca, ktory bedzie probowal udowodnic za wszelka cene, ze rozmieszalem jego dekant itd.. Zrezygnowanie z umowy kupna/sprzedazy przez internet ma wiecej wybojow, niz moze sie wydawac (w przypadku osoby prywatnej). Nie mam ochoty sie bic o +/- sto złotych, ale chcialem sie podzielic swoimi "przemysleniami".
@FELIX90: sam pan #!$%@?, opisuje swoje subiektywne odczucia i pytam kogos zajmujacego sie perfumami o opinie.. ale oczywiście nie można, bo przylezie taki FELIX90 co pozjadał wszystkie rozumy i się musi #!$%@?ć bo nie ma nic ciekawszego w życiu do roboty..