Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że jeśli jest wyścig który idealnie odzwierciedla różnicę między Lewisem a resztą stawki to właśnie GP Turcji. Słabe kwalifikacje, niepewna pogoda, masa teorii typu "Mercedesy słabo sobie radzą w zimnych warunkach"... i co? Deklasacja, pewna jazda, dublowanie Bottasa i stint ponad 50 kółek na Intermediatach. Można mówić, że ma szczęście, ale szczęściu trzeba pomóc, zarówno za kierownicą jak i w boksie oraz przy stanowisku dowodzenia. Na drugim biegunie Lance - on w połowie wyścigu miał wszystko aby to wygrać. Ostatecznie dojechał ponad minutę po Lewisie.

Poza tym, że dalej nie lubię Hamiltona to muszę mu oddać, że po mistrzowsku wyciąga wnioski ze słabszych momentów. Nie ma co się dziwić, że Rosberg po 2016 skończył karierę. On wiedział, że Hamilton wróci mocniejszy po tej porażce.
#f1
  • 3
@snappik:

"pewna jazda" - jak na te warunki pełna zgoda

"dublowanie Bottasa" - ale dodaj, że z niesprawnym autem - dublowanie Bottasa nie było spowodowane dobrą jazdą Hamiltona i słabą Bottasa, tylko problemami technicznymi tego drugiego.

"stint ponad 50 kółek na Intermediatach" - i za to mega szacun, bo to była zasługa akurat Hamiltona, a nie świetnego auta. Kiedy inni walczyli (zupełnie niepotrzebnie) na mokrym torze, ten zwolnił, oddalił się od
bo to była zasługa akurat Hamiltona, a nie świetnego auta. Kiedy inni walczyli (zupełnie niepotrzebnie) na mokrym torze, ten zwolnił,


@warrengda: Z tym że to zasługa zarówno Hamiltona jak i świetnego auta. Będąc za kierownicą Mercedesa po prostu wiesz że możesz sobie pozwolić na wszystko, podczas gdy konkurencja przez cały wyścig musi cisnąć i się żyłować żeby się do Ciebie zbliżyć. Dlatego Hamilton sobie może odpuścić, bo wie że jak warunki