Wpis z mikrobloga

@hetero4trans: jakby mnie ktos w ciemno zapytał: jak myslisz, ile było w tygodniu 8-15/11 przypadków grypy, jesli w tamtym roku było 110 tys, to ja bym odpowiedział: "Hmm, może 50 tys biorąc pod uwagę te wszystkie obostrzenia".

No ale tak naprawdę nie wiem o czym mogłoby to innym swiadczyć. Ludzie masowo umierają, w niektórych rejonach jest 200% normy zgonów, jedni umierają z powodu koronawirusa, 2 razy więcej z powodu paraliżu służby
@drago444: ad 1 wiem, ale na półkuli południowej przez cały sezon się to sprawdziło
Ad 2 nie ma objawowo nie ma grypy (tak w zasadzie to to są infekcje grypopodobne bo polski nie stać na diagnostykę i testy kosztujące 30 zł)
Ad 3 na pewno to mi chciałeś odpowiedzieć?