Wpis z mikrobloga

Mireczki, bardzo serdeczna prośba o pomoc.
Tldr: Idę na przesłuchanie w sprawie kolizji, której nie spowodowałem w mieście w którym nawet nigdy nie byłem.

Dzisiaj dostałem telefon z policji że mam się stawić w sprawie przesłuchania ze względu na kolizję/wypadek w mieście w którym nigdy nie byłem (200km od miejsca zamieszkania). Do Zdarzenia miało zajść w dniu gdy miałem auto drugi dzień w swoich rękach. (Kupiłem 10.02, a rzekoma kolizja już 11.02). Byłem już w podobnej sprawie na policji z tym samym autem, w sprawie tego samego dnia jednak nie powiedzieli o co chodzi. Dzisiaj, po pół roku od poprzedniego przesłuchania mam przyjść drugi raz.
Ktoś tutaj próbuje jakoś wyłudzić coś z OC czy o #!$%@? tu chodzi? Martwię się że jeszcze poniosę jakieś konsekwencję z tego w względu w tym kraju z dykty. Ktoś miał z czymś podobym do czynienia? Jakieś protipy?
Dziwię się że znowu chcą mnie drugi raz mimo że podałem dokładną lokalizację auta w dniu rzekomej kolizji, i ten odzew po pół roku(jak nie więcej).
#prawo #motoryzacja #samochody #ubezpieczenia
  • 5
@Generau_Solo: Nie ma protipow.

Obecnie to jest jakas plaga. Walcze z dwoma takimi sprawami rownolegle akurat.
W jednym ubezpieczyciel powaznie sprawe potraktowal w dugim ma to w #!$%@?.
Wlasnie dyskutujemy z prawnikiem co zrobic. Szkody oczywiscie trafily na moje konto.

W jednym przypadku jak tu pisalem - #!$%@? prawdpoodobnie numery blach z OLX. w drugim nie wiadomo jeszcze

@taktoto: Bo Ty tak mowisz...? ( )
@Generau_Solo: Duzo trafia na moje konto. Sprzedaje sporo aut miesiecznie i (niestety) spora czesc tych aut jest przez nowych wlascicieli trzaskana. Zwykle wyglada to tak, ze raz na kwartal sprawdzamy ile mamy szkod u siebie na koncie. Identyfikujemy je, dosylamy potrzebne dokumenty i w ciagu kilku tygodni znikaja z naszego konta.
Dzieje sie tak dlatego,ze ubezpieczyciel na w dupie wszystko i pomimo zgloszenia zbycia przypina niektore szkody do naszego konta. Ale