Wpis z mikrobloga

@alaskan_pipeline: nigdy się nie nauczycie:
"Cola became popular worldwide after pharmacist John Pemberton invented Coca-Cola in 1886, which was later imitated by other manufacturers. His non-alcoholic recipe was inspired by the coca wine of pharmacist Angelo Mariani, created in 1863."

Ważne słowo "imitated" :D.

W potocznym języku na Coca-Cola mówimy "kola" na Pepsi mówimy pepsi... Pepsi było później. Nikt nie zamówi Pepsi zwrotem - poproszę "kolę". Rozumiem, że uderzasz w ogólnik
@alaskan_pipeline: Okejka czyli Ty zamawiasz Pepsi mówiąc „kola” i nie marudzisz jak dostaniesz Coca-colę. Spoko. Najwyraźniej jesteśmy z innych pokoleń - ja nie znam (No nie znałem, bo teraz mam Was) osób określających Pepsi w ten sposób tzn odnosząc się konkretnie do tej właśnie scenki czyli „Hej kupiłem kolę! I wyciąga Pepsi”. Ważny jest kontekst a ja odnoszę się właśnie do tego.

Jedno i drugie wpada do tego samego zbioru nie
@NieBendePrasowac: Ale Ty tak teraz na poważnie czy tylko dla jaj :D? Weź przeczytaj moją całą wypowiedź albo lepiej całą rozmowę z kolegą alaskan_pipeline.... Streszczę Ci, tak możesz potocznie mówiąc kupić adidasy nie marki Adidas... ale ważny jest kontekst. Na kwadracie nie powiesz ziomalom, że kupiłeś adidasy tylko najacze... ale np. Matce już na luzie rzucisz stwierdzenie adidasy, i spoko, na stówę. Kontekst. (σ ͜ʖσ)