Wpis z mikrobloga

#boks To uczucie, kiedy przeszedłeś kilka obóz treningowych, byłeś na Kasprowym, w Hiszpanii, a ani razu nie zaryzykowałeś, żeby przetestować szczękę szczyla, który usadził Cię jednym celnym strzałem. Musi boleć. A Jeżewski mówił, żeby pójść na niego, nie do tyłu. PS. Balans też nie zadziałał. Tylko przedłużył w czasie to, co miało się stac. Smutne.