[fooczak]

Sezon sie konczy, coraz mniej sniegu. Nigdy bym nie przypuszczal ze w wieku 33 lat zaczne robic to co kochalem zanim wskoczyly trawka, imprezki i dziewczynki. Byl to najintensywniejszy sezon w moim zyciu, mimo, ze w Niemczech w tym roku nie dzialaly wyciagi. W ciagu 3 miesiecy zrobilem najwiekszy postep w jezdzie na desce jaki poczynilem od 23 lat, kiedy to nauczylem sie na niej stawac. Schudlem 4 kg, skacze wyzej o 15 cm, potrafie wlazic na ta gorke bez konca, zrobilem ze 30 roznych kombinacji trikow. Dalej czuje sie uber #!$%@? slaby.
Spedzilem ponad 30 godzin w aucie i ponad 100 godzin w snow parku, zbyt czesto solo. Nie ma to jak dobra rada od kogos kto patrzy z boku. Poznalem wielu roznych ludzi. Od pomocnych prosow, po zapatrzonych w siebie pseudo snowboardzistow. Najstarszy gosc, ktory zjezdzal z gorki na desce to 74 lata, najstarszy gosc w snowparku, 56. Najmlodszy gangster mial 5 lat i lecial przez boxy jak szalony. Jego tata wygladal troche jak Tede i machal lopata jak #!$%@? terminator.
Czekam, az otworza wyciagi, bede mogl kontynuowac na stoku pod dachem. Mam wrazenie, ze to wlasnie deska pomogla mi odnalezc troche normalnosci w kowidowych czasach.
#snowboard #gownowpis

[ETplayer]

@fooczak: polecisz coś żeby właśnie samemu przygotowac deske do sezonu i 'zakonserwować w lato'? wosk, narzędzia, itp?

[fooczak]

@ETplayer: Nie czuje sie zbyt kompetenty w tym temacie. Kilka razy dopiero robilem to sam. Kupilem cos takiego z Ebay
Z tym ze w tym secie jest waska cyklina i juz bym go nie kupil. A samo zelazko i wosk? Ciezko powiedziec bo nie mam porownania. 15-30 min roboty i jest elegancko. Ubytki bede wypelnial w tym roku paleczkami kofiksowymi. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Co do krawedzi, nie powiem ci