Wpis z mikrobloga

Otworzysz się przed ludźmi, żeby zrzucić kamień z serca, a wystarczy jeden cymbał, który nazwie to żałosnym użalaniem, i znowu czujesz się jak śmieć.

Bo wcale się tak #!$%@? nie czułem codziennie przez lata. Myślcie czasem o innych zanim otworzycie mordy, a jak nie wiecie jak takie teksty potrafią rozdrapywać rany, to mam przykrą wiadomość - jesteście debilami, albo nie macie żadnej #!$%@? empatii.

Elo
  • 35
@Hissis: Nie użalałem się, tylko przedstawiłem swoje problemy i jak z nich próbuje wybrnąć. Nie oczekiwałem współczucia czy pocieszania, chciałem tylko ukazać, że czasami nie mamy kontroli nad swoim życiem. A od ludzi oczekuję odrobiny empatii, bo to świadczy o człowieczeństwie i pewnej dojrzałości emocjonalnej.
Oceniłeś mnie na podstawie jednego wpisu zarzucając mi brak szacunku do ludzi - o takim braku empatii właśnie mówię.
Czasami jedno niepotrzebnie wypowiedziane zdanie potrafi znowu
@Veuch:

Nie oczekiwałem współczucia czy pocieszania


Ale na krytykę nie byłeś gotów, a mimo to wypowiedziałeś się w przestrzeni publicznej, gdzie każdy ma prawo wyrazić swoje własne subiektywne zdanie, czego nie potrafisz zaakceptować.

A od ludzi oczekuję odrobiny empatii, bo to świadczy o człowieczeństwie i pewnej dojrzałości emocjonalnej.


Ty oczekujesz czegoś od ludzi, a co jeżeli Ci ludzie oczekują od innych, że nie będą się wyżalać, bo to zazwyczaj nic nowego
Ty oczekujesz czegoś od ludzi, a co jeżeli Ci ludzie oczekują od innych, że nie będą się wyżalać, bo to zazwyczaj nic nowego ani ciekawego nie wnosi do społeczeństwa.

Jeżeli Ty oczekujesz czegoś, to tak samo każdy inny człowiek ma prawo oczekiwać czegoś innego. Ludzie są różni, i musisz to zaakceptować.

Czasami jedno niepotrzebnie wypowiedziane zdanie potrafi znowu zamknąć człowieka na długi czas. I to jest wg mnie oznaką niedojrzałości.

Tutaj problem
@Veuch egoistycznie obarczasz innych swoimi problemami, żeby samemu poczuć się lepiej i jeszcze pouczasz jak mają się zachowywać w społeczeństwie...
Od rozmów na ciężkie tematy jest psycholog, bo nikt nie ma obowiązku być Twoim zbawcą. Jeżeli nie jesteś gotowy na rozmawianie o tym z ludźmi bez kwalifikacji to sam sobie robisz krzywdę otwierając się. Z szukania wszędzie winnych nic dobrego Ci nie przyjdzie.