Wpis z mikrobloga

@jaroty: nie lubie dlatego chodzic na pogrzeby. Nic mnie tak bardziej nie irytuje jak smutek, żałoba na pokaz. Kumpel robił domówkę tydzień po pogrzebie mojego dziadka. Przyszedłem. Oczywiście pytania od znajomych czy nie mam żałoby, że trochę nie wypada, że po dziadku to pół roku XD O moim przechodzeniu przez śmierc bliskiej osoby nie świadczy to, jak codziennie wpadają wspomnienia z nią związane, albo jak sam raz w tygodniu bez wiedzy
@jaroty: a mi się wydaje, że jak jesteś członkiem polskiego rządu i bierzesz udział w sekcji zwłok ofiar katastrofy rządowego samolotu, to masz na tyle oleju w głowie i nie robisz sobie fotek z kawusią i zaprzyjaźnionymi kacapami podczas sekcji zwłok? Szczególnie na terenie wrogiego od tysiąca lat Państwa? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale to może tylko moje przewrażliwienie.