Wpis z mikrobloga

Przyjechałem w odwiedziny w moje rodzinne strony i zacząłem z moją mamą wspominki z dzieciństwa. Weszliśmy też na pewien zakazany temat- bo chciałem wyjaśnić pewne sprawy do końca. W końcu uznałem, że teraz jak jestem już dorosły (lvl26) to możemy pozwolić sobie na całkowitą szczerość. Chodzi o moją siostrę Kasię, pamiętam ją jakby przez mgłę była z nami krótko jakieś 2-3 miesiące po urodzeniu, a później mama jak się okazało oddała ją do adopcji. Ja miałem wtedy 4 lata i pamiętam jak się cieszyłem, że będę miał siostrzyczkę podobno podzieliłem nawet mój pokój kredą na pół. Niestety pewnego razu (mama mi to tak wtedy tłumaczyła) przyjechali do nas "rodzice chrzestni" Kasi i zabrali ją na wakacje- nie dyskutowałem z tym, ale dopytywałem kiedy wróci moja siostrzyczka i potrafiłem godzinami patrzeć w okno- niestety na marne ().
Mama dzisiaj mi powiedziała wszystko ze szczegółami, że bardzo tego żałuje i chciałaby cofnąć czas. Bała się, że jak MOPS zobaczy, w jakich warunkach żyjemy i do tego mamy drugie maleństwo to zabierze jej nas Kasie i mnie.
Jestem zrozpaczony okazuje mama oddała moją siostrę do adopcji, żeby mnie ratować.
Kasia ma teraz jakieś 22 lata i na pewno jest bardzo atrakcyjnym i mądrym różowym paskiem. Chciałbym ją kiedyś odnaleźć i porozmawiać...

#niewiemjaktootagowac #rodzina #krosno #podkarpacie #szpital #feels #pomocy #dzieci #wykopefekt #zycie
  • 7