Wpis z mikrobloga

Ostatnio pojawily sie glosy, ze prawo UK jest glupie, ale w zwiazku ze znaleziskiem od odnalezieniu krzyzackiego skarbu chcialem pokrotce opisac jak sprawa wyglada w UK i pokazac, ze rozwiazanie jest o wiele bardziej rigczowe od polskiego.

W UK wszystkie znaleziska teoretycznie naleza do Korony, jednakze praktyka jest zupelnie inna, po odkryciu wartosciowego znaleziska nalezy sprawe zglosic opdowiednim sluzbom, ktore ustalaja czy znalezisko jest wartosciowe i ma status skarbu, jezeli nie to nalezy sie ono znalazcy, w przypadku gdy znalezisko zostaje uznane za skarb niezalezna komisja dokonuje wyceny i zaprasza muzea i instytucje do zglaszania ofert - w przypadku sprzedazy 50% ceny otrzymuja znalazca i wlasciel terenu, na ktorym dokonano odkrycie. Jezeli nie ma chetnych na zakup skarbu znalezisko jest zwracane znalazcy.
Panstwo nie otrzymuje nawet pensa, liczy sie ochrona dziedzictwa kulturowego i zabytkow.

Przykladem takiego znaleziska jest Staffordshire Hoard(https://www.staffordshirehoard.org.uk/), najwiekszy znaleziony anglosaski skarb, wyceniony na 3,2 miliony funtow brytyjskich, kwota ta zostala pokryta przez muzea w Birmingham i Stoke-on-Trent oraz podzielona pomiedzy znalazce i wlasciciela terenu.

#uk #historia
  • 13
@Rasteris: U nas sa podejrzenia, ze gdzies niemcy zakopali czesc tego co grabowali. Zloty pociag pamietasz? wyobraz sobie teraz, ze komus by mieli dac polowe za znalezenie xD
@Voltix: I dużą część z tego co zakopali zabrali nasi "sojusznicy" na wschód. NKWD miało metody przesłuchiwania dobre. A rabowali wszystko jak leciało. I oficjalnie i prywatnie. Sam Żukow wysłał z Niemiec do Moskwy 2 pociągi zrabowanych rzeczy. Tak, powtarzam DWA POCIĄGI
@xxx22: Prawo średni mądre ale przynajmniej lepsze od polskiego, bo tam jak dostaniesz niesłuszny #!$%@? od policji to przynajmniej możesz liczyć na odszkodowanie.
@pol-scot: z tymi ruskimi... I WŚ ewakuacja całego przemysłu. W Warszawie po tym zostały niedobitki przemysłu metalowego. IiWŚ jeszcze w 1947 r. wywozili wyposażenie fabryk. Gdzieś pod Elblągiem nawet była strzelanina, bo chcieli wywieźć wyposażenie stoczni. Wywozili fabryki z fundamentami.