Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kiedyś na studiach przyjaźniłem się z koleżanką z grupy. Ona się we mnie kochała, ale ja tego uczucia nie odwzajemniałem. Po prostu jej sposób bycia i charakter mi nie odpowiadał. Jako koleżanka była naprawdę spoko. Na spotkaniu integracyjnym po wakacjach, na początku 4 roku strasznie się upiła. Jako że przeprowadziła się w moje okolice, odprowadziłem ją do domu, po czym uwiesiła się na mnie i powiedziała, że nie puści aż nie wejdę z nią na górę. No i tak poszło. Zostałem na noc. Rano zawinąłem się na chatę, przy okazji spotykając jej współlokatorkę, koleżankę z naszego roku, więc mnie znała (jej wzrok od tego czasu na wykładach był nie do zniesienia). Następnego dnia napisała, że musimy pogadać i czy może przyjechać. Ja pełen wyrzutów sumienia zgodziłem się. Przyjechała i stało się to po raz drugi. Nie wiem jak, nie wiem czemu. Straciłem kontrolę. Na odchodne usłyszałem „prędzej czy później to by się stało”. Czemu wyrzuty sumienia? Swoją droga czasem męczą mnie one do teraz. Otóż wtedy już miała narzeczonego, teraz męża i ojca jej dziecka. Jeśli to czytasz, a bardzo możliwe, że czytasz, to przepraszam. Wiedz, że żałuję. Mam nadzieję, że karma nie wróci i moja cudowna narzeczona nie zrobi mi czegoś takiego.
#seks #zwiazki #zdrada

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61017190cbea6c000a5b6eb1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 6