Wpis z mikrobloga

Zabójstwo Jimmy’ego Hoffy

Być może część zna to nazwisko, bo postać ta pojawiła się w filmie „Irlandczyk”, genialna zagrana przez Ala Pacino. Gdyby spytać kim był Hoffa, to najczęściej usłyszymy, że był no tym… działaczem i związkowcem. Czyli w sumie kim? W sprawie Hoffy pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi.

Kto go zabił i dlaczego?
Gdzie jest jego ciało?
Czy 200l beczka zmieści mężczyznę który waży około 90kg przy 165cm wzrostu?
Dlaczego Michael Franzese, który być może wie co się wydarzyło, nie chce gadać?
Dlaczego „Irlandczyk” kłamie?

Postaram się przybliżyć tę sprawę.


James Riddle Hoffa urodził się w 1913 roku w USA. Wychowywał się głównie w Detroit. Ożenił się z amerykanką o polskich korzeniach Josehpine Poszywak. Mieli dwójkę dzieci. Hoffa rozpoczął pracę w związkach zawodowych na najniższym szczeblu dzięki swojej pracy jako nastolatek w sieci sklepów spożywczych, które płaciły poniżej normy i oferowały złe warunki pracy z minimalną pewnością zatrudnienia. Pracownicy byli niezadowoleni z tej sytuacji i próbowali zorganizować związek zawodowy, aby poprawić swój los. Chociaż Hoffa był młody, jego odwaga i przystępność w tej roli zaimponowały kolegom z pracy, a on sam został wybrany na stanowisko przywódcy. W 1932 roku, po odmowie pracy dla nieuczciwego kierownika zmiany, Hoffa opuścił sieć sklepów spożywczych, częściowo z powodu swojej działalności związkowej. Następnie został zaproszony do zostania przedstawicielem w „Local 299 of the Teamsters” w Detroit.

Co to było to „The Teamsters”? To związek zawodowy, który za panowania Hoffy stał się najpotężniejszą tego typu organizacją w całych Stanach Zjednoczonych, w szczytowym momencie zrzeszając ponad milion członków. Związek zajmował się organizowaniem pracy kierowców ciężarówek i magazynierów na terenie całego kraju, Hoffa stał się najbardziej wpływowym nie-politykiem tamtych czasów.

Specyfika tych czasów, powodowała, że Hoffa chcąc rozwijać The Teamsters musiał chcąc nie chcąc, dogadywać się z różnymi ludźmi i organizacjami, nawet tymi przestępczymi, a jego władza nie pozostała niezauważona.

W 1951 roku Hoffa został v-ce prezesem The Teamsters, a w roku 1957 prezesem. Po przeniesieniu siedziby firmy do Waszyngtonu w roku 1955, firma się rozwija i zatrudnia spore zaplecze prawników do negocjowania umów. Osobistym prawnikiem Hoffy zostaje Bill Bufalino, którego senat wielokrotnie oskarża o koneksje z mafią. Bufallino odbija piłeczkę i oskarża o zniesławienie senatorów McClellana oraz Kennedy’ego. Przegrywa te sprawy.

W 1957 konwent American Federation of Labor and Congress of Industrial Organizations (AFL–CIO) (największa amerykańska centrala związkowa) wnosi o usunięcie The Teamsters ze swoich struktur mając za powód korupcje Hoffy.

W 1961 Hoffa zostaje ponownie wybrany na prezesa The Teamsters. W 1964 zrzesza wszystkich kierowców ciężarówek w Ameryce Północnej pod porozumieniem National Master Freight Agreement, co uznaje się za jego największe osiągnięcie w karierze. Hoffa został ponownie wybrany bez sprzeciwu na trzecią pięcioletnią kadencję jako prezes, mimo że został skazany za manipulowanie ławą przysięgłych i oszustwa pocztowe wyrokami sądowymi, które zostały zawieszone do czasu rozpatrzenia apelacji. Delegaci w Miami Beach wybrali również na pierwszego v-ce prezesa Franka Fitzsimmonsa, który zostanie prezesem, "jeśli Hoffa będzie musiał odbyć karę więzienia". 7 marca 1967 roku, Hoffa rozpoczyna odbywanie kary łącznej 13 lat więzienia w Pensylwanii. Fitzsimmons staje się pełniącym obowiązki prezesa The Teamsters. Będąc jeszcze w więzieniu - 13 czerwca 1971, Hoffa rezygnuje z posady prezesa związku.

23 grudnia 1971 Hoffa opuszcza więzienie (po 5 latach odsiadki) dzięki prezydentowi USA Nixonowi (którego komitet rzekomo miał otrzymał 500 000$ od Hoffy) , który skraca mu wyrok (ułaskawiając go), ale narzuca warunek, że Hoffa do dnia 6 marca 1980 roku, nie ma prawa do „angażowania się w bezpośrednie lub pośrednie zarządzanie jakąkolwiek organizacją pracowniczą.”

Mimo to Jimmy Hoffa planuje odzyskać swoje stanowisko w The Teamsters, co spotyka się ze sprzeciwem wielu członków, w tym Anthony’iego Provenzano, który przewodził związkowi w New Jersey (jak również szefował tamtejszej mafii), ale również pełnił funkcję v-ce prezesa za czasów I kadencji Hoffy. Panowie byli niegdyś dobrymi przyjaciółmi, ale poróżnili się odbywając w tym samym czasie kary w więzieniu w Pensylwanii. W 1973 i 1974 roku Hoffa poprosił go o wsparcie w odzyskaniu dawnego stanowiska, ale Provenzano odmówił i zagroził Hoffie, mówiąc podobno, że wyrwie mu wnętrzności i porwie jego wnuki. Innymi postaciami mafii, które zaangażowały się w sprawę, byli Anthony Giacalone, domniemany król mafii z Detroit, oraz jego młodszy brat, Vito. FBI uważa, że byli oni "mediatorami" między Hoffą a Provenzano. Bracia złożyli trzy wizyty w domu Hoffy w Lake Orion i jedną w kancelarii Guardian Building. Ich deklarowanym celem spotkania z Hoffą było zorganizowanie "spotkania pokojowego" pomiędzy Provenzano i Hoffą. Syn Hoffy, James, powiedział: "Tata tak bardzo naciskał na powrót na stanowisko, że coraz bardziej bałem się, że mafia coś z tym zrobi". James był przekonany, że "spotkanie pokojowe" było pretekstem do " wystawienia taty" na zabójstwo przez Giacalone, ponieważ Hoffa był coraz bardziej niespokojny za każdym razem, gdy przyjeżdżali bracia Giacalone.

Hoffa zaginął 30 lipca 1975 r. po wyjściu na spotkanie z Provenzano i Giacalone. Spotkanie miało się odbyć o godz. 14:00 w restauracji Machus Red Fox w Bloomfield Township, na przedmieściach Detroit. Miejsce to było znane Hoffie, gdyż odbywało się tam przyjęcie weselne jego syna Jamesa. Hoffa wpisał inicjały Giacalone oraz godzinę i miejsce spotkania do swojego biurowego kalendarza: "TG-2 p.m.-Red Fox". Pomiędzy 14:15 a 14:30 zirytowany Hoffa zadzwonił do żony z automatu znajdującego się na słupie przed Damman Hardware, bezpośrednio za Machus Red Fox, i poskarżył się, że Giacalone nie pojawił się i że został wystawiony. Żona powiedziała mu, że nikt się do niej nie odezwał. Powiedział jej, że będzie w domu o 16:00, aby zgrillować steki na kolację. Kilku świadków widziało Hoffę stojącego przy swoim samochodzie i spacerującego po parkingu restauracji. Dwóch mężczyzn zobaczyło Hoffę, rozpoznało go i zatrzymało się, aby krótko z nim porozmawiać i uścisnąć mu rękę. FBI szacuje, że Hoffa opuścił to miejsce bez walki około 14:45-14:50. Jeden ze świadków zgłosił, że widział Hoffę na tyłach bordowego samochodu "Lincoln lub Mercury" z trzema innymi osobami.

I tutaj, to co „pewne” się kończy. Bordowy „Lincoln lub Mercury” to Mercury Marquis Brougham. Auto zostało tego samego dnia wypożyczone przez przybranego syna Hoffy - Charlesa O’Brien’a. Sam samochód należał do syna Giacalone - Josepha. Mężczyźni, których świadek rzekomo widział z Hoffą w wozie to - Salvatore oraz Gabriel Briguglio, a także Thomas Andretta - współpracownicy Provenzano.

Ciała jak również szczątek Jimmy’ego Hoffy nigdy nie odnaleziono. W chwili zaginięcia miał 62 lata. 30 lipca 1982 został uznany za martwego. „Irlandczyk” pokazuje, że za zabójstwo Hoffy odpowiedzialny jest Russel Buffalino, który wydał rozkaz swojemu człowiekowi - Frankowi Sheeranowi. Ten razem z O’Brianem oraz Salvatorem Briguglio zabiera Hoffę spod Machus Red Fox, wiozą do domum gdzie ma się odbyć spotkanie „mediacyjne” i Sheeran go zabija. Pretekstem miało być to, że Hoffa robi wokół siebie za dużo szumu, a jego potencjalny powrót oznaczałby problem mafii z dostępem do funduszu świadczeń emerytalnych (~ $1.5bln ; ~$7.6bln dziś). Nie udało się potwierdzić tej wersji wydarzeń. W domu który wskazał Sheeran (17841 Beaverland St, Detroit, MI), gdzie rzekomo miało dojść do morderstwa Hoffy, znaleziono ślady krwi, ale nie należały do Jimmy’ego. Wersja przedstawiona w filmie ma swoje źródło w książce „Słyszałem, że malujesz domy” Charles’a Brandta. Brandt spisał w niej wspomnienia Franka Sheerana. Ten scenariusz w żaden sposób nie pokrywa się z ustaleniami śledczych.

Więc kto zabił Hoffę?
Na pewno nie zrobił tego Frank „Irlandczyk” Sheeran. Jest jeden człowiek, który twierdzi, że dobrze zna tożsamość zabójcy. Ba! Twierdzi, że ma na to dowody na taśmach! To Michael Franzese. Postać być może znana dla osób, które interesują się tą tematyką. Dla niewtajemniczonych, krótki sidenote. W latach, w których toczy się cała akcja, mafia ogólnie ma się świetnie. Wpływy organizacji obejmują cały kraj. W Nowym Jorku działa „5 rodzin” w tym rodzina Colombo. W tejże rodzinie jest pewien facet - Michael Franzese. Syn Sonny’ego Franzese - v-ce szefa rodziny Colombo. Michael jest caporegime, czyli takim „kapitanem”, osobą dosyć ważną, nie jakimś zwykłym żołnierzem. I tenże Michael po wielu latach w mafii decyduje się na odejście. Nawraca się itp itd, po czym jeździ sobie po świecie i opowiada jak to było być mafiozem. Mówi oczywiście tylko to, co może, ale polecam go posłuchać, bo gość na prawdę ciekawie opowiada. Czy na prawdę wie, kto zabił Hoffę? Teorie są dwie - albo Michael wie, albo nie wie. Jeśli on wie, to wie również FBI. A teorie z FBI? Również dwie - FBI wie, i nic nie robi, bo musiałoby ujawnić swoich głęboko zakonspirowanych informatorów. Druga teoria jest taka, że FBI nie wie, i… nie chce wiedzieć ;) Michael Franzese może oczywiście konfabulować, co jest dosyć prawdopodobne. Anyway, morderca ponoć żyje. Ponoć siedzi w więzieniu. W literaturze najczęściej istnieje przekonanie, że za zabójstwem Hoffy stoi rodzina Genovese w skład której wchodził między innymi Anthony Provenzano. Kto pociągnął za spust? Niewiadomo.

Gdzie jest jego ciało?
Teorii jest wiele, ale jedna zdecydowanie wysuwa się na prowadzenie. W toku śledztwa niczego nie ustalono. Hoffa po prostu zniknął. Nieoficjalnie - ciało zostało wepchnie do 200l beczki i wywieziono na składowisko odpadów. 29 stycznia 2021 roku na Fox News ukazał się artykuł, gdzie syn Franka Cappoli (bliskiego współpracownika Hoffy), opisuje jak jego ojciec opowiadał o tym jak musiał

„wepchnąć ciało głową do dołu”.

„Musiał go wpychać na siłę, a potem jeszcze dopychać wiekiem beczki. Następnie pochował go w dole obok składowiska”. Po przeprowadzeniu podstawowych oględzin miejsca wskazanego przez Coppolę Jr, faktycznie odnaleziono w podłożu „metalowe anomalie”, które zbliżone są wymiarami do beczek. Miejsce wydaje się bardzo obiecujące jeśli chodzi o odnalezienie szczątków związkowca. Na dzień dzisiejszy brak nowych tropów związanych z tym miejscem.


j_bateman - Zabójstwo Jimmy’ego Hoffy

Być może część zna to nazwisko, bo postać ta...

źródło: comment_1629716946aYmpEjKQq8Ji8LnBkK9ZNt.jpg

Pobierz
  • 10
@Anon_wluj: Sprawa jest dosyć świeża. Jeśli wierzyć źródłom, to zostały złożone wszelkie zawiadomienia i teraz władze stanowe mają określić kiedy i w jaki sposób będą prowadzone dalsze czynności. Widziałem, że w lipcu jakiś senator/kongresmen „poganiał” stan, żeby się pospieszyli z formalnościami. O proszę, nawet jest artykuł - https://www.casino.org/news/congressman-urges-dig-at-possible-hoffa-new-jersey-burial-site/

Co ciekawe. Federalni już sprawdzali to wysypisko 45 lat temu, które wtedy należało właśnie do mafii. Ale jeśli wierzyć Cappoli, to jego ojciec
@j_bateman: dałbym więcej plusów, ale no nie da się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Imo Irlandczyk to jeden z najlepszych filmów. Bardzo dobrze opowiedziana historia z dobrym przekazem wartości i przekazań. Kinematografia na najwyższym poziomie.
@j_bateman: wątek rodziny Genovese prowadził do „rzekomego” morderstwa i ukrycia zwłok na stadionie Yankees, co okazało się mylnym tropem. Tego morderstwa nie da się rozwiązać, bo siedzą w tym tuzy polityki. Wątek konfliktu z Rusem Buffalino był dobrym zaczepienie dla FBI, żeby odwrócić uwagę dla mediów. A czy Mickey Franzese wie kto mógł zamordować Hoffe? Zaczął o tym mówić w momencie, gdy nastąpiła premiera Irlandczyka, więc raczej to mówi samo za