Aktywne Wpisy
pierwszynawenus +250
Właśnie ogarnąłem, że dzieciaki we wczesnej podstawówce nie potrafią już używać Windowsa. Nie wiedzą co to są pliki i foldery, nie umieją instalować programów, niektóre nawet mają problem z obsługą myszki. Ogarniają tylko świetnie urządzenia z dotykowym ekranem - smartfony i tablety.
mam_spanko +4
Znam się z różową pół roku, ona wzięła mieszkanie na kredyt i chce żebyśmy razem zamieszkali.
Moje pytanie jest takie: Czy zasadne jest żebym podpisał z nią umowę najmu? Czy wystarczy ustalenie słowne kto ile płaci
Co prawda kochamy się i nie myślimy o rozstaniu, a raczej snujemy wspólną przyszłość no ale jednak jestem ciekawy co by zrobił wykopek
#zwiazki #logikarozowychpaskow
Moje pytanie jest takie: Czy zasadne jest żebym podpisał z nią umowę najmu? Czy wystarczy ustalenie słowne kto ile płaci
Co prawda kochamy się i nie myślimy o rozstaniu, a raczej snujemy wspólną przyszłość no ale jednak jestem ciekawy co by zrobił wykopek
#zwiazki #logikarozowychpaskow
Odlewkę zakupiłem od Inteligentnej Zielonki i od pierwszego niucha... no #!$%@?łem się w nich w #!$%@? jakby to powiedział Seba do swojej Karyny. Nie jest to taki ciężki ulep który nada się tylko na syberyjskie mrozy. Jest to zapach, który może zwracać uwagę ze względu na dość kobiecą słodycz i jednocześnie nie jest bardzo inwazyjny, bo nut zwierzęcych, kwaśnych tutaj nie ma. Ale właśnie przez tę "dziewczęcą" słodycz może być odpychający dla wielu mireczków na tagu.
Scandal Pour Homme niezwykle mocno przypomina mi PR 1 Milion Lucky, jest słodko ale z taką... lekkością? Jak weźmiecie A*Men od Muglera to od otwarcia dostajecie przyprawową bombą w twarz, która jest przytłaczająca. Taka różnica, że w Lucky motywem przewodnim jest orzech laskowy i miód natomiast w JPG jest to karmel.
Chwilę po otwarciu czuć mix szałwii (praktycznie takiej samej jak w Y EDP od YSL) i karmelu, lecz niestety jest sztucznie. Wręcz trochę chemicznie. Możliwe, że dlatego ciężko je nazwać "gourmandowymi". Jest niby karmel, ale nie w takim "ale bym to #!$%@?ł" znaczeniu tylko bardziej taki karmelowy odświeżacz.
Lecz im więcej czasu mija tym mniej chemicznie to pachnie i zaczyna się jakby łączyć z zapachem ciała. Moja skóra bardzo się lubi ze wszelkimi słodziakami. Im dalej tym lepiej. Po ok 8h projekcji praktycznie nie ma już, czuć taką klasyczną tonkową bazę.
Ogólnie Scandal Pour Homme to nie jest odkrywczy zapach. Jest monotonnie, ale niezwykle uzależniająco. Coś jak zaczniesz wyjadać czekoladki z pudełka i zanim zauważysz to połowy jakoś nie ma. Świdruje mi po nosie w taki przyjemny sposób dając o sobie znać.
Projekcja przez pierwsze 2-3 godziny naprawdę bardzo dobra. Po 1 małym psiku na rękę 3 godziny później dalej wyczuwałem bez smyrania nosem po ręce. Zalecam max do 5 psików bo może być #!$%@?ący dla otoczenia, nie jest to dobry wybór np. do biura.
Zapach: 9.5/10 (dajcie lepsze jakościowo składniki to będzie 10)
Trwałość: 8.5/10
Projekcja: 9.0/10
Cena: 349zł/100ml ale to nowa premiera, więc spadnie na pewno do ~230zł/100ml
Podobne: Paco Rabanne 1 Milion Lucky, internet podaje Le Beau od JPG ale szczerze te zapachy nie są jakoś bardzo podobne
#perfumy
@Krzysu: Dokładnie, jak minie ten dziwny ziołowy akord wstawiony tam Bóg jeden raczy wiedzieć po co, to jest naprawdę przyjemnie. Karmel, tonka i kokos taki a'la Le Beau tylko ładnie wkomponowany i niedominujący. Prostolinijny zapach, mimo to słodziutki i niezwykle rozkoszny.
PS: Parametry ma jak najbardziej w porządku.
Ale jest w nim coś, tak jak napisałeś, uzależniającego. ¯\_(ツ)_/¯