Aktywne Wpisy
taka_sobie_ +2
Jestem znudzona życiem i nie jest to zarzutka. Mam pracę marzeń, około 10k miesięcznie na rękę i jakoś tak nie chce mi się nic. Ileż można w robocie codziennie robić to samo. Ileż można kupować ciuchy, ileż można chodzić do restauracji gdzie obiad potrafi kosztować 120 zł. Już mnie to nie jara, coraz częściej wolę iść do turka na dobry kebs, a im podlejszy wystrój tym lepiej. Ostatnio byłam na Rynku w
larine +5
#bekazlibka #bekazrapsow #polskirap
@tell_me_more: Poziom polskiego rapu jest już tak niski, że stworzenie numeru to jest dosłownie chwila roboty, masa producentów wali drzwiami i okanami by tylko ktoś znany nawinął pod ich bit, wymyślasz na sraczu jakiś głupawy tekst i viola.
No, tylko żeby zostać znanym to najpierw trzeba #!$%@?ć po te kilkanaście h. Zresztą, praca artysty, to nie tylko pisanie tekstów, ale też koncerty, dojazdy na koncerty, nagrywanie kawałków, itp. Wiadomo, że nie można tego porównywać z pracą np. na takiej budowie, ale na pewno nie jest tak
@Cyderek: Wydaje mi się, że to bardziej kwestia talentu + szczęścia / momentu w którym "wbijesz" się ze swoją twórczością oraz pochodzonie z bogatej rodziny tj. nie musiał planować swojej kariera mając czas na pasję + opłacenie studia / ekipy fimowej to nie są tanie rzeczy. Wbrew pozorom to nie musi być poparte ogromem pracy.
@PlesniakPospolity: Bez obrazy - wydaje Ci się. O raperach znanych usłyszałeś bo już są znani. Mam kolegę który odpowiadał za stronę produkcyjną kawałku "Kiss Cam" Maty, zanim Nobocoto zatrudniło go do współpracy to miał za sobą tworzenie bitów, wypuszczenie kilku płyt niekomercyjnie, stworzenie mini studia i dziesiątki nagranych kawałków za sobą. Czy miał szczęście, że trafił tam gdzie trafił? Trochę tak. Czy miałby to szczęście gdyby przez lata
Komentarz usunięty przez moderatora