Wpis z mikrobloga

#warthunder

Gurwa mać, balans w tej grze.
Postanowiłem sobie pograć Bf 109 F4 - tym "dobrym" Bf 109, bo oczywiście G2 Trop w niczym prawie nie jest lepszy, a prawdziwego G2 w drzewku nie ma, bo przecież premka musi być lepsza od drzewkowego samolotu na tym samym BR.
I co?
I to jest jakaś droga przez mękę.
"Typowi przeciwnicy":
1. J2M2 - nawet debil za sterami #!$%@? Bf 109 F4 w drobny mak, bo zwyczajnie J2M2 to takie Bf 109, tylko lepszy pod każdym względem (poza może uzbrojeniem, ale to dyskusyjne) - lepiej się wspina, lepiej skręca, lepiej przyspiesza., czyli jak na nas nurkuje, to jesteśmy w CIEMNEJ DUPIE
2. XP-50 - to takie Bf 109 F4, tylko lepiej uzbrojone (te działka sieką jak głupie) i z airspawnem. Czyli z założenia przy równym skillu jesteśmy W CIEMNEJ DUPIE.
3. Ki-43-III - gówno wspina się jak głupie, jest małe i trudno trafić, 2 działka w nosie mogą zrobić kuku w czołówce, a że może wywijać dzikie uniki - spora szansa, że nawet w czołówce, która jest dla Bf 109 F4 jedyną szansą, i tak wygra. Skręcanie? Ki-43 #!$%@? Bf 109 F4 tutaj totalnie. Wspina się lepiej, ma się rozumieć. Jest wolniejszy. Ale teraz moja ulubiona część - nurkujesz w Ki-43, wciskasz S i D i właściwie konia z rzędem temu, kto cię trafi :D Do tego w 2 bitwach władowałem w typa serię i gówno mu to zrobiło, i tak mniej #!$%@?ł, więc tyle z "ale jest z papieru".
4. Jak-3 - niby siedzi na 4.3, ale jako że Bf 109 G2 Trop to takie głupsze F4, więc to bez różnicy. Gnój jest zabijalny, o ile wleci na te 4000+m i postanowi dać się złapać w pułapkę energetyczną. Brzmi spoko, tylko na wielu mapach spotykacie się na równej wysokości, a Jak jako lepiej skręcający, może wam zrobić kuku.
Macie niewielką przewagę energii i Jak jest poniżej 4500m? To gratuluję, jak to kompetentny gracz, to macie JEDNĄ SZANSĘ, bo jak spróbujecie wystrzelić w górę - to was zabije. Uciekać poziomo - też was dopadnie i zabije. Ogólnie - trzeba być celnym, ale uwaga, jak będziecie zbyt ostrożni, to nigdy go nie traficie. A jak źle ocenicie, czy dacie go radę złapać? To jesteście w dupie.

Ale dobra, załóżmy, że udało się doprowadzić do sytuacji, że J2M2 czy Jak-3 jest pod nami i mamy możliwość ataku - typ spieprza na lotnisko i cześć.
Ale najgorzej, jak to Ki-43, bo w jego wypadku poważnie, jak to dobry gracz, to jedyną opcją, poza biciem gnoja we dwóch, jest zgnojenie go z energii, czyli w praktyce - doprowadzenie go tak nisko, że nie będzie mógł już nurkować. Zgadnijcie, gdzie Ki-43 będzie gdzieś po tym, jak zrealizujecie 80% tego planu?
Nad lotniskiem, a następnie raz-dwa wróci na 5000m i trzeba się z nim #!$%@?ć od nowa.

Nie mam siły do tej gry.

Odreaguję sobie pałując tych cwaniaków z użyciem Fw 190 A5/U2 - to też nie jest samolot, który ma łatwo, ale chociaż ma 2 działka, które kończą robotę 1 krótką serią i jak jest problem - to można wiać + jest przynajmniej pod jakimkolwiek względem lepszy od J2M2 i XP-50 i jak się wali 750km/h, to Ki-43 może nam skoczyć.