Wpis z mikrobloga

Koleżanka próbuje uciec gdzieś spod Czernihowa do Polski. Wczoraj była jedna próba, nie udana. Dzisiaj miało miejsce drugie podejście, w której pomagał między innymi jej tata. Niestety ale ruskie ich zauważyli. Zabrali im samochody. Zrobiło się gorąco, ojciec został z jednej strony, ona i reszta uciekli. Po chwili usłyszeli strzaly. Jej tata nie odbiera telefonu, boi się tego najgorszego. Masakra co tam się dzieje. Ukraińscy żołnierze powiedzieli im żeby przejść gdziestam dalej muszą zapłacić im po 5k dolarów za osobę ale idą na własną rękę bo pola tam są zaminowane. Mają jeszcze jakiś plan na ucieczkę, jest niebezpieczny ale chyba nie mają wyjścia. Boi się zostać w domu, że przyjdą ruskie, okradną i zgwałcą. Mówiła, że Ukraińców tam ginie więcej niż ruskich. Nic mi więcej nie pozostaje jak tylko trzymać za nią i resztę kciuki.
#wojna #rosja #ukraina
  • 11
@alejakto: pracuje codziennie z osobami z Ukrainy, w sumie to jakieś 270 osób. Wiele z ich ogrnia wyjazdy rodzin, wracają na Ukrainę, wiele osób z Doniecka, Charkowa, Cheresonia, Ivano-frankowska czy winnicy. Nikt nigdy nie opowiadal takich bzdur. Za to znam wiele opowieści gdzie kobiety maja siniaki od trzymania dzieci, pociągi jeżdżą starymi torowiskami po ciemku żeby nikt nie ogarnal, ludzie nawzajem pilnują sobie dzieci, żołnierze ewakuują cywilów kanałami.
@alejakto: no i najważniejsze co każdy z nich mi mowi, że jeżeli ktokolwiek ma pieniądze na to żeby przeznaczyć coś dla Ukraincow to wojskowi potrzebują drony. Duuuuzo dronow. Boją się wychodzić i sprawdzać gdzie jest wróg a drony nawet te najtańsze im bardzo pomagają.