Aktywne Wpisy
Zuben +29
Zgodnie z wyciekiem rządowych rozmów w #uk ich minister zdrowia wprost w prywatnych wiadomościach mówił o wymyślaniu nowych wariantów covida by straszyć ludzi i zachęcić ich do szczepień xD Szury znowu miały racje.
https://www.telegraph.co.uk/news/2023/03/04/project-fear-covid-variant-lockdown-matt-hancock-whatsapp/
#koronawirus
https://www.telegraph.co.uk/news/2023/03/04/project-fear-covid-variant-lockdown-matt-hancock-whatsapp/
#koronawirus
Misticmac +6
#ufc szczerze to chyba sami nie wiedzieli i randomowo oceniali XD
Oczywiście zacząłem grać w marcu jakoś, bo nie lubię hype'u a i to jednak #gothic więc lepiej było poczekać na łatki.
Co mogę powiedzieć o #kronikimyrtany ?
Kosmos.
Naprawdę dali radę.
Ale żeby się nie rozpisywać, kilka rzeczy, które rzuciły się najmocniej w oczy, pomijając oczywistości tego co świetnie i gorsze:
1.Inspiracje Wiedźminem. Listy gończe to nic innego jak wiedźmińskie zlecenia. Również wybory, które skutkowały różnymi zakończeniami mocno kojarzyły mi się z Wieśkiem, który na wyborach w grze stoi.
2.Crafting, zwłaszcza gotowanie, a że mikstur nie ma jakoś wiele w grze, to przez 3 rozdziały jechałem na bagietkach z serem. I spora frajda z tego była.
3. Brakowało mi ścieżki maga, ale gildia kupiecka godnie zastąpiła tę lukę i trafiła do mojego żydowskiego serduszka.
4. Świetnie spięte lore, przeczytałem wszystkie książki jakie udało mi się zdobyć, twórcy zgrabnie powsadzali historie w furtki otwarte przez Pirahna Bytes.
5. Własny dom też super rozwiązanie, choć gdyby to było tak z rozdział wcześniej....
6. Zakończenie i kwestia kolonii dla Marvina, chyba jednam trochę naciągane.
7. Chyba trochę mało było miejsc typu jaskinie, ukryte lokacje w chaszczach, coś czego w Gothicu było pełno, wszystkie lokacje spięte ze sobą, a nie było czegoś co dawałoby jakaś nutkę tajemnicy do rozkminienia jak np. krypty w G2.
8. Wątek uchodźców ogrywany po inwazji Rosji na Ukrainę to dodatkowy hmmm element immersji.
9. Archolos ukazane jako #!$%@?łe miasto w opozycji do szlachetnego Khorinis też miało swój urok. Urok to może źle słowo. Mniej pompatyczne to było i bardziej realne.
10. Dzięki Adanosowi nie było praktycznie misji z ciągnięciem NPCa za sobą przez pół mapy jak w oryginalnym Gothicu.
11. Wiadomo, błędy gry się pojawiały, ale jak na tak dużą produkcję to rzadko.
12. Kiedy czułem klimat Gothica najmocniej? Chyba w kopalni w Wilczym Leżu. Aż kątem oka szukałem Iana.
13. Szczerze myślałem, że ruiny Vardhal będą bardziej epickie. Irdorath jednak je przebija.
14. Świetny pomysł z przewoźnikami Araxos, taka szybka podróż na bazie Wiedźmina.
15. Dużo itemów w wodzie, ale tego akurat nie lubię, aż wspominały mi się pytajniki na Skellige.
16. Spora ilość losowych zdarzeń, a to jakiś #!$%@? mnie atakuje, w to jakiś Garnek niczym Wrzód za mną łazi, fajna sprawa.
17. No i wiadomo, dubbing, oprawa muzyczna i cała reszta, miód, cymesik.
10 na 10, Dzieje Khorinis mają zawieszoną poprzeczkę bardzo wysoko.
Chyba na tyle takich spostrzeżeń od siebie.