Wpis z mikrobloga

@kontodlabeki: niestety tak jest. dlatego jak coś w życiu jest źle czy uwiera to należy natychmiast to próbować zmieniać. człowiek bardzo łatwo się przyzwyczaja do tego że nie jest najlepiej i uczy się z tym żyć a jak się oswoisz z #!$%@?ą to potem nie ma motywacji do zmian a wręcz strach przed tym że będzie jeszcze gorzej niż jest.
@asdfghjkl: ja też wiele lat żyłam w #!$%@?, do której się przyzwyczaiłam i ciężko mi było cokolwiek zmienić, aż w końcu chyba doszłam do ściany, uświadomiłam sobie jak żyją ludzie w moim wieku i powiedziałam sobie ze tez chcę wreszcie zacząć żyć, a nie tylko patrzeć jak dzień po dniu mija. Teraz jest wręcz odwrotnie - jestem otwarta na zmiany, bardziej pozytywnie na wszystko nastawiona
@kontodlabeki: i bardzo dobrze. nie każdy jednak ma taki moment przełomu gdzie mówi "wystarczy. czas coś zrobić" myślę że niektórzy nawet nie widzą jak źle jest bo stan w jakim się znaleźli nie był nagły ale powolny. nie było momentu paniki wywołanego nagłym wywróceniem życia do góry nogami. jak z gotowaniem żaby
@kontodlabeki: dla ciebie dziwne, ale kto jest wyznacznikiem "normalnego życia" - takie #!$%@? normikow i oskarkow, jak gość ubiera się jak gej ochlapus i to jest uznawane za normalne to ja nie chce być normalny, cześć
@NoHejCoTam: tak już jest. życie składa się z okazji i zmarnowanych okazji i nic z tym nie zrobisz. nie ma co roztrząsać co można było zrobić a czego się nie zrobiło bo niczego to nie zmieni a tylko frustracja będzie. byle się nie bać próbować. tak naprawdę w życiu żałuję się tylko tego że nie zrobiło się nic, pozostało się biernym w obliczu okazji którą los przynosi. nie podjęło decyzji gdy
@NoHejCoTam: 100% się z Tobą zgadzam () ja, pomimo tego że czuję się dobrze teraz ze sobą, bardzo ale to cholernie bardzo żałuję tego straconego czasu, tego, że nie zaczęłam ogarniać się wcześniej. wiem, że niezdrowe jest porównywanie się z innymi ludźmi, no ale jednak ja teraz robię to, co moi rówieśnicy robili jakieś 10 lat temu, czyli zwyczajnie bawię się i cieszę życiem. a
@NoHejCoTam: ()() dokładnie gdzieś tam podświadomie i tak się porównujesz, nawet jak usuniesz konto na IG i FB, to jednak na ulicy, w pracy, spotykasz rówieśników, ktorzy są w zupełnie innym etapie ¯\_(ツ)_/¯ porażki jak porażki, ale ten zmarnowany czas boli najbardziej.